Rozmowy kwalifikacyjne w Black Red White

Moje relacja:

Co prawda pracy w Black Red White ostatecznie nie dostałam, ale sam proces rekrutacji oceniam pozytywnie. Przede wszystkim dlatego, że był on dość sprawny. Wysłane CV, potem telefon i od razu zaproszenie do firmy. Tam rozmowa była z dwiema osobami. Atmosfera bardzo przyjemna, rekruterzy sympatyczni i uśmiechnięci. To od razu mnie trochę ośmieliło. Pytania na początek mało oryginalne: dlaczego chcę pracować właśnie tutaj, jakie mam doświadczenie i plany na przyszłość. I niestety padło coś, czego nie lubię czyli pytania o moje oczekiwania finansowe. Ja jednak wolę jak to firma coś od siebie proponuje i tyle, bo nie wiem nigdy jaką kwotę podać. Ale coś tam im odpowiedziałam, a potem na koniec miałam jeszcze do odegrania scenki w sklepie: w jednej miałam pokazać jak się zachowam w wypadku trudnego klienta, a w drugiej jakbym zachęciła do kupna produktów ze sklepu. Po rozmowie odpowiedź dostałam w ciągu kilku dni.

Moje relacja:

Szukałem pracy dorywczej w jakimś ciekawym sklepie i postanowiłem, że wyślę CV do Black Red White. To, że był to dobry wybór, dało się odczuć już na samej rozmowie o pracę. Atmosfera była bardzo miła od samego początku, gdy zaproponowano mi coś do picia. Większość pytań dość ogólnych, na koniec było jedynie kilka dotyczących znajomości ich oferty i samych rodzajów mebli. Poza “wywiadem”, była też chwila luźnej rozmowy, co zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Na koniec zostały omówione kwestie formalne pracy na tym stanowisku. Odpowiedź dostałem niemal od razu. Solidna i fajna rekrutacja!

Moje relacja:

Całkiem miło jak na rekrutację normalnie się rozmawiało. Pytania u mnie w tematach różnych umiejętności m. in. obsługa komputera, kasy fiskalnej, terminali płatniczych, oprócz tego doświadczenia sprzedażowego, kontaktu z klientem, chęci doradztwa. Mieli oddzwonić jeżeli wybiorą osobę, którą zechcą zatrudnić. A jeszcze z uwag mogę podpowiedzieć, że trzeba się samemu zapytać o zarobki i inne takie sprawy żeby się czegoś dowiedzieć. U mnie samo z siebie chyba by to nie zostało powiedziane.

Moje relacja:

Tak masowo rozsyłałam te CV i nawet nie myślałam, że z BRW do mnie oddzwonią. A jednak oddzwonili dlatego byłam na rozmowie kwalifikacyjnej. Stwierdziłam, że nic nie tracę, pracy i tak potrzebuję i to jak najszybciej. Z różnych powodów tych rozmów kwalifikacyjnych mam już sporo za sobą. Byłam przygotowana chyba na wszystkie pytania jakie ma zadano. Na te o doświadczenie, motywację do pracy, zainteresowania, dyspozycyjność... To wszędzie trzeba powiedzieć :) Często się zdarza, że pytają o doświadczenie w danej branży tak jak tutaj. Nie było stresującej atmosfery co mi odpowiadało. Szybko mi się udziela jak ktoś wprowadza taki nastrój.

Moje relacja:

Jak się można było spodziewać rozmowa była spoko. Według tego co mieli w ogłoszeniu trzeba mieć doświadczenie w sprzedaży gdziekolwiek nie koniecznie w tej branży. Pytają o CV i właśnie o doświadczenie w obsłudze klienta, sprzedaży, doradztwie. Jak kto sobie radzi z komputerem chociaż teraz to już pytanie retoryczne w sumie bo każdy kompa obsługuje i potrafi coś znaleźć w internecie. Co tam jeszcze ode mnie chcieli... hm... a czy umiem obsługiwać kasę fiskalną i kiedy chcę zacząć pracę. Podobno czasem mówią od razu jakie warunki dają tak słyszałam od znajomego a czasem się trzeba dopytać.

Moje relacja:

Rozmowa w BRW była raczej 'klasyczna'. Spotkałam się z jedną kobietą z BRW. Było dość sympatycznie chociaż mogłoby być milej. Kobieta wydawała się zmęczona może to dlatego. Trzeba być wyrozumiałym ;) Dostałam pytania o poprzednie stanowiska, o to iloma osobami musiałam zarządzać, ile czasu w ogóle zarządzam ludźmi w pracy, co wiem o BRW, co wiem o branży, czym się interesuje na codzień, ile chciałabym zarobić i od kiedy mogę zacząć jeśli to mnie wybiorą. A i czy mam jakieś własne pytania. Nie dostałam się w sumie nie wiem dlaczego bo mi nie powiedzieli w czym był problem. Mówi się trudno i żyje dalej :)

Moje relacja:

Prosta rozmowa na proste stanowisko. Pytania: jakie ma pani doświadczenie w sprzedaży, jak radzi sobie pani z obsługą komputera, czy potrafi pani obsłużyć kasę fiskalną, czy potrafi pani bez problemu nawiązać kontakt z klientem, jakie są pani oczekiwania. Tyle pamiętam, ale chyba ich jakoś wiele więcej nie było. Bardzo sympatyczna atmosfera, nie ma się czym stresować. Jeśli kiedykolwiek brało się udział w rozmowie na sprzedawcę, to się wie, że lubią robić scenki sprzedażowe. Ja tu też trafiłam na scenkę, miałam najpierw doradzić klientowi, a później niezadowolonemu wytłumaczyć, jak działa proces reklamacyjny. Także spokojnie można się dostać do tej firmy jak się tylko postara, bo rozmowa nie jest jakaś straszna.