Rozmowy kwalifikacyjne w Oracle

Moje relacja:

Zaprosili mnie na spotkanie w firmie, od razu uprzedzili, że mogę się spodziewać jakiś testów. Zanim zaczęła się rozmowa, dostałam laptopa i czas na wykonanie zadań. Zadania na średnim poziomie trudności, jak ktoś siedzi w branży, spokojnie sobie poradzi. Wszystko oczywiście z C++, nic specjalnie zaskakującego. Później rozmowa w większości po angielsku, bo jak tłumaczą to język obowiązujący u nich na co dzień. Największa część o doświadczeniu i dotychczasowych projektach. Wjechali też na chwilę na zainteresowania i studia, ale to raczej był wątek poboczny. Najważniejsze były dla nich działania, którymi da się pochwalić. Jakbym miała to oceniać, powiedziałabym, że profesjonalnie i bez mydlenia oczu. Wprost mówią, co mogą dać, a sami oczekują konkretnych umiejętności.