Rozmowy kwalifikacyjne w Lyreco Polska

Moje relacja:

Moja rekrutacja miała w sumie aż 4 etapy. To chyba dlatego, że rekrutowała firma zewnętrzna i było właśnie jakby dodatkowe spotkanie z tym rekruterem. Padały tam podstawowe pytania, o wykształcenie, doświadczenie, ścieżkę kariery. Były bardzo szczegółowe, rekruter często dopytywał o jakieś takie bardziej szczegółowe rzeczy. Wypadłem chyba dobrze bo mnie pokierowali na spotkanie z szefem już tej firmy i właściwie podobnie to wyglądało, plus były takie pytania, że pokazywały jakim jestem człowiekiem. Do tego - ile bym chciał zarabiać. Później był trzeci etap i polegał na tym, że spędziłem jeden dzień w terenie, z innym przedstawicielem i chyba to na podstawie tego co on powiedział decydowali czy idziesz dalej. Ostatni etap to scenki sprzedażowe, ale to właściwie już formalność, jak cię na to zaproszą.