Rozmowy kwalifikacyjne w ERGO Hestia

Moje relacja:

Wcześniej już trochę pracowałam w obsłudze klienta i chciałam to kontynuować, więc zgłosiłam się do pracy w Ergo Hestia na takie właśnie stanowisko. Na początek standardowo: najpierw CV, potem telefon. Ale pierwszy etap rekrutacji to był właśnie wywiad telefoniczny. Dosyć prosty i krótki, bo pani zapytała głównie o moje poprzednie doświadczenia, odporność na stres i obsługę programów komputerowych. Chwilę z nią pogadałam i tyle. Potem zostałam już zaproszona na rozmowę do firmy. Tam padły podobne pytania, a oprócz tego interesowała ich też moja motywacja do pracy, co lubię w obsłudze klienta i żebym powiedziała, czym mogę wyróżnić się na tle innych kandydatów. Wszystko przebiegło w raczej sympatycznej atmosferze, więc nie byłam za bardzo spięta. Po tej rozmowie powiedzieli, że z wynikami rekrutacji zadzwonią w ciągu 2 tygodni i tak zrobili.

Moje relacja:

Pytania z dwóch rozmów kwalifikacyjnych (telefonicznej i twarzą w twarz, więcej rozmów nie miałam nie dostałam się na drugie spotkanie) - jakie masz wykształcenie? jak sobie radziłaś we wcześniejszej pracy? gdzie wcześniej pracowałaś? jaki jest Twój poziom znajomości Excela? co chcesz robić dalej? jak u Ciebie z chęcią nauki? jak z dyspozycyjnością? jakie są Twoje oczekiwania? Co jest bardzo fajne i na szczęście coraz więcej firm to stosuje to informowanie o wynikach bez względu na to jakie są

Moje relacja:

Wymagania mieli normalne jak na likwidatora. Tak jak się przegląda ogłoszenia wszędzie są podobne te oczekiwania. Do tamtej pory na nie wiadomo ilu rekrutacjach nie byłem raptem na paru zawsze tak wychodziło, że szybko mi się udawało znaleźć pracę. Ciężko mi powiedzieć czy lepiej czy gorzej niż gdzie indziej prowadzili rekrutację. Dla mnie było ok jak się mnie zapytali o doświadczenie likwidatora, podstawy wiedzy o samochodach i budowlance , znajomość audatexa i excela. Dogadaliśmy się tak wstępnie od kiedy mógłbym zaczynać jakby chcieli mnie przyjąć i za jaką stawkę chciałbym pracować. Nic trudnego w tym wszystkim nie było

Moje relacja:

Na start - aplikacja i po niej rozmowa telefoniczna. Potem - spotkanie w biurze firmy. Sprawdzają - znajomość niemieckiego, bez umiejętności płynnego gadania po niemiecku pewnie się nawet na spotkanie nie ma szans dostać. Pytają - jeszcze o angielski, wykształcenie, wcześniejsze doświadczenie zawodowe, powód dlaczego się szuka pracy w takim zawodzie, dyspozycyjność, warunki finansowe jakie by się chciało dostać. Mówią o - zasadach zatrudnienia i o firmie. Rekrutacja ogólnie bardzo pozytywna. Szybka odpowiedź zwrotna po całej rekrutacji.

Moje relacja:

Moja rozmowa kwalifikacyjna do Ergo Hestii wyglądała w ten sposób, że zadzwonili i zaprosili mnie na spotkanie. Nie było problemu żeby się dogadać co do godziny, a pracowałam i musieli się trochę do mnie dopasować. Samo spotykanie odbyło się w bardzo sympatycznej atmosferze. W sumie była to taka dość luźna rozmowa o mnie, moim doświadczeniu, oczekiwaniach. Miałam opowiedzieć co studiowałam, na jakim poziomie jest moja znajomość programów biurowych, czy wcześniej pracowałam przy sprzedaży albo obsłudze klienta albo w administracji, jak się czuję w takiej pracy i jak sobie ją wyobrażam. Pod koniec uprzedzili mnie też, że dają znać każdemu do mniej więcej 2 tygodni jaką decyzję podjęli.

Moje relacja:

Rozmowa śmieszna jak na takie stanowisko. A raczej osoba rekrutująca. Podejście do kandydata bardzo nieprofesjonalne. Pani z HR była nie miła i to nie tylko do mnie jedynej. Przed spotkaniem rekrutacyjnym otrzymałam telefon w którym przeszłam wstępna rozmowę kwalifikacyjną. Po tygodniu otrzymałam propozycję spotkania gdzie sprawdzano w niewielkim stopniu wiedzę oraz predyspozycję do tej pracy. Później czekałam na telefon.