Rozmowy kwalifikacyjne w TPA Poland

Moje relacja:

Wyłożyłam się na znajomości angielskiego w trakcie tej rekrutacji :( Wydawało mi się, że na całej rozmowie szło mi dobrze, ale jak przyszło do rozmowy po angielsku to się tylko zacinałam i próbowałam coś z siebie wydusić. Słabo :( Mówiąc od początku - znalazłam ich ogłoszenie, wysłałam CV i list motywacyjny, odezwali się do mnie i zaprosili na rozmowę. Na tej rozmowie było dużo pytań pamiętam tylko niektóre typu jakie mam doświadczenie, nad jakiego typu projektami pracowałam wcześniej, czy znam prawo pracy na tyle, że spokojnie ogarniam te wszystkie najważniejsze zagadnienia, czy znam programy z pakietu office, kiedy mogłabym zacząć i czy jestem dyspozycyjna. Na więcej etapów się nie dostałam :(

Moje relacja:

Byłam tam na rozmowie kwalifikacyjnej w grudniu. Najpierw rozmawiałam z panią z kadr. Pytania: dlaczego wybrałam taki kierunek studiów? Jaki przedmiot na studiach lubię najbardziej? Dlaczego chciałabym odbywać praktyki u nich? Na jakim poziomie znam angielski i czy mogłybyśmy chwilę rozmawiać w tym języku? Po angielsku pytanie o zainteresowania. Ile godzin mogłabym poświęcać na praktyki? Kolejny etap to testy. Testy odbyły się po pierwszej rozmowie i w moim przypadku dotyczyły angielskiego oraz znajomości Excela. Nie były jakieś trudne. Ostatnim etapem rekrutacji była druga rozmowa z osobą, która miała prowadzić te praktyki. Zaczęło się od warunków, jakie u nich dostają praktykanci. W sumie super, bo na praktykach dają wynagrodzenie i benefity. Pytania: gdzie chciałabym pracować po studiach? Jak moim zdaniem wygląda praca idealna? Czy radzę sobie z analizą danych? Czy jestem gotowa na pracę głównie po angielsku? Tyle pamiętam z tych pytań, może to komuś pomoże.