Rozmowy kwalifikacyjne w TIBCO Software

Moje relacja:

Jak się startuje do TIBCO trzeba się nastawić, że angielski to pierwszy język. Z tego co zauważyłam, mało kto mówi tam po polsku. Rozmowy chyba odbywają się wyłącznie po angielsku, przynajmniej ja tak miałam. Telefonicznie zaprosili mnie na spotkanie w firmie. Po przyjściu najpierw dostałam komputer, test i czas na pokazanie co potrafię. Dla mnie to ok, bo wiedzą co rzeczywiście człowiek umie, a nie sugerują się wyłącznie ładną rozmową. Test był przygotowany pode mnie, ponieważ obejmował trzy języki, które pojawiają się u mnie w CV - JAVA, HTML, SQL. Po tym przeszliśmy na rozmowę o tej pracy. Na początek tłumaczą, że praca wiąże się z podróżami, czy jest się na to gotowym. Opowiadają o stanowisku i możliwościach, jakie się ma. Później trzeba powiedzieć coś o sobie, w między czasie dopytują o co ciekawsze elementy. Podstawa to znajomość języka, bez tego ani rusz.