Rozmowy kwalifikacyjne w Poczta Polska S.A.

Moje relacja:

Króciutko rozmowa przez telefon i na spotkaniu. Informacje o zasadach zatrudnienia na przykład jaka umowa jaki czas pracy itp. Ode mnie przez telefon potwierdzenie informacji gdzie pracowałam i dopytanie od kiedy mogę pracować w jakim wymiarze godzin itp. Na spotkaniu więcej informacji ponownie o pracy zaletach nastawieniu do obowiązków wykształceniu i podejściu do klienta. Nic specjalnie skomplikowanego

Moje relacja:

Po krótkiej rozmowie telefonicznej dowiedziałem się że chcą mnie zaprosić na spotkanie i na rozmowę w sprawie pracy. Na spotkanie jak najbardziej poszedłem zależało mi w końcu żeby zacząć gdzieś pracować i to tak żeby weekendy mieć wolne. Tu w ogłoszeniu na pewno nie było nic o pracy w weekendy bo takie z góry odrzucałem. Jeżeli dobrze pamiętam i nic nie pomieszałem chcieli kogoś z prawem jazdy kto jest gotowy do pracy fizycznej. Dźwigać te paczki jakby nie patrzeć trzeba. Rozmowa ok krótka jak na kwalifikację. Samochód trzeba było mieć własny tylko zwracali za koszty eksploatacji i tego się można było dowiedzieć na rozmowie. Było też o wszystkich innych warunkach no i o mnie na przykład gdzie wcześniej pracowałem i co się stało że teraz szukam pracy. Nie było trudno muszę przyznać że to łatwiejsza rekrutacja niż myślałem

Moje relacja:

Myślałam szczerze powiedziawszy, że to będzie krótka rekrutacja. W końcu wyszło tak, że po aplikacji (CV i list motywacyjny) była rozmowa telefoniczna a po rozmowie telefonicznej normalne spotkanie. Na sam koniec chyba w momencie jak już kogoś wybiorą dostaje się informację zwrotną czy cię przyjęli czy trzeba szukać dalej. Na dwóch częściach mnie pytali gdzie wcześniej pracowałam, czy umiem dobrze obsługiwać komputer, pakiet office, jakie mam wykształcenie, dlaczego chcę tu pracować, czy znam angielski, ile chcę zarobić itp. Większość rzeczy o tym na jakie warunki mogę liczyć to wiedziałam z ogłoszenia na rozmowie tylko to podsumowaliśmy.

Moje relacja:

Wbrew pozorom to wcale nie była prosta i szybka rekrutacja jakiej się spodziewałem. Wszystko skończyło się na drugim etapie, czyli na rozmowie z 2 osobami. Podobno według tego co mają na stronie powinienem być jeszcze na rozmowie z dyrektorem. Tego już nie dotrwałem. Miałem rozmowę telefoniczną krótką i konkretną i rozmowę właśnie z personalną i przyszłym niedoszłym szefem. Pominę pytania techniczne tylko uwaga taka, że można się spodziewać różnego poziomu trudności tych pytań. Inne pytania były takie jak wszędzie. Kiedy mogę zaczynać, ile chce zarabiać, jakie studia skończyłem, czym się zajmowałem w poprzedniej pracy. Nie widzę powodu do stresu trzeba do tego podejść na luzie.

Moje relacja:

Ta rekrutacja zaczęła się od rozmowy przez telefon a skończyła na spotkaniu u nich. Wymagają odpowiedzi na sporo pytań, ale to chyba oczywiste. Na pewno pytania przy każdym stanowisku są inne. Ja dostałam pytania o wykształcenie czemu chcę tu pracować i czy potrafię obsługiwać programy z pakietu Office. A tak poza tym to jeszcze kiedy mogę zacząć jak się na mnie zdecydują. Szczerze to więcej nie pamiętam co jeszcze ode mnie chcieli. Na pewno ta rekrutacja nie była wymagająca i nawet długo nie trwała. Decyzje widocznie podejmują dosyć szybko.

Moje relacja:

1. Rozmowa przez telefon - pytania o ogólne informacje typu wykształcenie, doświadczenie gdziekolwiek indziej, tzn. gdzie w ogóle pracowałem, oczekiwania, kiedy mogę zacząć 2. Rozmowa w firmie - to wszystko co przez telefon tylko bardziej szczegółowo, plus pytania o poziom znajomości excela i worda, umiejętność pracy w obsłudze klienta, cierpliwość i analityczne myślenie. Plus wyjaśnienie zasad pracy i zatrudnienia Rekrutacja jak każda inna plus za sympatyczną atmosferę w tym wszystkim

Moje relacja:

Jak chciałem się dostać na listonosza to najpierw wysłałem CV. Potem byłem na rozmowie w placówce, ale nie wiem jakie miał stanowisko ten człowiek co prowadził rozmowę. Zapytał mnie gdzie wcześniej pracowałem czy nie mam żadnych problemów zdrowotnych i czy mogę dźwigać. Jeszcze podpytał czy znam tutaj okolice i bez problemu trafię np. na jakąś wybraną ulicę. Powiedział, że zatrudniają na umowę o pracę i jaką stawkę proponują, że dodatkowo jeszcze dostaje się jakieś dodatki i weekendy są wolne. Wszystko od razu powiedziane naprawdę fajnie

Moje relacja:

Rozmowa na której byłam była bardzo miła. Na początku rozmawiałam z panią z kadr, obejrzała dokładnie moje CV i wypytała o każdy szczegół. Zapytała też, czemu już nie pracuję tam, gdzie pracowałam oraz czego mnie nauczyły poszczególne prace. Moje ogólne wrażenia były bardzo dobre. Później rozmawiałam z kierownikiem, on z kolei pytał mnie jak wyglądała dokładnie praca na poprzednich stanowiskach oraz co moim zdaniem jest ważne w obsłudze klienta.

Moje relacja:

Ja byłem na dwóch rozmowach na Poczcie Polskiej. Moim zdaniem to nawet za dużo na takie stanowisko. Nie pytali mnie o nic strasznego tylko gdzie wcześniej pracowałem czemu nie pracuje i czemu chce pracować u nich i czy potrafię szybko pisać na komputerze bo tego wymagają. A tak oprócz tego to jeszcze chcieli wiedzieć czy nie mam problemów ze zdrowiem jakie mam wykształcenie i czy umiem obsługiwać pakiet Office te podstawowe programy. Tam sami od siebie też mówili jakie warunki mogą dać dla takiego pracownika. Fajnie bo wszystko wiadomo od początku i fajnie bo się odzywają do wszystkich osób z rozmów.

Moje relacja:

Rozmowę przeprowadzała ze mną bardzo sympatyczna pani. Najpierw przedstawiła ogólnie na czym polega praca oraz jakie jest wynagrodzenie, potem zadawała pytania. Pytała m.in. jakie cechy powinna mieć osobą zajmująca się obsługą klienta, co powinien mieć dobry sprzedawca, co jest potrzebne aby sprzedaż dany produkt. Rozmowa trwała około 15 min. Kolejnym punktem rekrutacji była rozmowa z naczelnikiem Urzędu, w którym miałabym pracować. Tam Pani również sympatyczna, przedstawiła zakres obowiązków, harmonogram pracy. Ogólnie bardzo profesjonalna rozmowa. Jedynym minusem jest informacja zwrotna po rozmowie - miała być informacja w ciągu maksymalnie dwóch dni, bez względu czy dostaliśmy tą pracę czy nie, minął już tydzień i żadnej odpowiedzi.