Rozmowy kwalifikacyjne w Intersport Polska S.A.

Moje relacja:

Chyba najkrótsza rekrutacja w jakiej miałam okazję uczestniczyć. Żeby być dokładniejszą to na pewno najkrótsze spotkanie rekrutacyjne ponieważ sama rekrutacja taka bardzo krótka nie była od czasu aplikacji do czasu spotkania i odpowiedzi sporo dni minęło Rozmowa dotyczyła tego czy: posiadam umiejętności sprzedażowe, znam się na obsłudze klienta, pracowałam wcześniej w elastycznym trybie pracy, umiem działać nawet wtedy gdy mam bardzo różne zadania, z jakiego powodu chcę pracować jako sprzedawca, jakie są moje konkretne oczekiwania.

Moje relacja:

Bardzo sprawnie przeprowadzona rozmowa. Pytania jakie ja dostałem to 1 czy mam doświadczenie w pracy na kasie? 2 czy umiem obsługiwać terminale płatnicze, komputer i kasę fiskalną? 3 od kiedy mogę zacząć przychodzić? 4 ile chce zarabiać na rękę? 5 czy interesuje się sportem uprawiam jakiś sport? 6 czy lubię pracę z ludźmi? Dowiedziałem się co proponują jakie benefity, zniżki i umowę i jaki jest zakres obowiązków kasjera.

Moje relacja:

Mi się bardzo podobało na tej rozmowie, że wszystko było wprost powiedziane. Przecież już sporo czasu od niej minęło a ja ją dosyć dobrze pamiętam właśnie przez podejście "kawa na ławę". Ani wcześniej ani później nie miałam takiego poczucia, że na rekrutacji chcą mnie szczerze potraktować. Same pytania nie były specjalnie wymyślne ani niestandardowe. Normalnie co studiuję, czemu chcę pracować, od kiedy mogę zaczynać, czym się interesuje i ile chcę zarabiać. Tak jak to wszędzie pytają. Doceniam zwłaszcza sposób traktowania ludzi, którzy przychodzą na rozmowę. To jest jednak bardzo ważne.

Moje relacja:

Ja ogólnie nie lubię rozmów kwalifikacyjnych. Zawsze się zestresuje, powiem coś głupiego itp. Tutaj o dziwo prawie się nie stresowałam, bo była wyjątkowo miła atmosfera. Może nie całkiem wyluzowana jednak na tyle miła, że nie było powodu do stresu. Nie zadawali też skomplikowanych pytań. Chcieli się ode mnie dowiedzieć gdzie wcześniej pracowałam i czy musiałam tam obsługiwać kasę fiskalną, terminale, komputer. Dlaczego chcę pracować z klientami. Czy mogę pracować na zmiany i co wiem o firmie, jej produktach. Kiedy mogę zaczynać, co mnie interesuje, ile chcę zarobić. To ostatnie pytanie najgorsze, bo ja nigdy nie wiem ile powiedzieć, ale pozostałe ok.

Moje relacja:

W sumie nie wiedziałem, jak będzie wyglądała taka rozmowa kwalifikacyjna. Do poprzedniego serwisu po prostu mnie przyjęli, wcześniej nie byłem na żadnej innej rozmowie. Zadawali mi różne pytania o pracę właśnie w tym wcześniejszym serwisie, ile chciałbym dostawać na rękę, czy lubię sport a jeśli tak to jaki, czy umiem współpracować z innymi. Gdyby nie stres, byłoby nawet miło. Ale strasznie przeżywałem to spotkanie. Po jakimś czasie dostałem kilka śrubek do przykręcenia i rower do podregulowania, nic trudnego. Osoba, z którą gadałem jeszcze mi wytłumaczyła na jakich warunkach oni zatrudniają ludzi. Fajnie, bo dają umowę o pracę i zniżki do siebie do sklepów. Jak na pierwszą w życiu rozmowę to chyba poszło mi ok.