Rozmowy kwalifikacyjne w ASTEK Polska

Moje relacja:

Pierwsza część od razu to była rozmowa kwalifikacyjna nie bawili się w prowadzenie rozmów przez telefon. Powodów do specjalnego stresu nie ma chyba że ktoś wiecznie się stresuje. Z wiedzowych rzeczy jest test który na moje oko był dość trudny. Nie wiem jaki to poziom ale bardziej zaawansowany niż podstawowy. Skoro chcieli 3 lata doświadczenia to nic dziwnego Pytania na rozmowie o doświadczenie bardzo dokładnie do opisania, angielski żeby czytać i pisać dokumentację, dyspozycyjność, finanse itp.

Moje relacja:

U mnie sytuacja wyglądała tak - aplikacja - jakieś podstawowe rzeczy do wypełnienia plus CV - rozmowa kwalifikacyjna - jak na moje doświadczenie rekrutacyjne w miarę szybka odpowiedź i umówienie terminu spotkania. Pytania na temat doświadczenia, angielskiego czym zresztą trzeba się wykazać bo część rozmowy prowadzili po angielsku, okresu wypowiedzenia chociaż to się podawało w formularzu rekrutacyjnym, oczekiwań finansowych - testy z tego co mieli w oczekiwaniach w ogłoszeniu w zależności od języka to będą różne rzeczy to pominę wypisywanie. Dla mnie poziom zaawansowany

Moje relacja:

Złożona rekrutacja na specjalistę ds. rekrutacji - tak to wyglądało :) Tak samo jak osoba, która wcześniej pisała, miałam rozmowę przez telefon, na miejscu i test językowy. Biorąc pod uwagę własne doświadczenia rekrutacyjne mogę ocenić tą rekrutacje jako bardzo profesjonalną. Jeżeli chodzi o same pytania to pytania dotyczyły doświadczenia w prowadzeniu różnych rekrutacji, pozyskiwaniu kandydatów, dyspozycyjności, oczekiwań, znajomości angielskiego, wiedzy o branży IT.

Moje relacja:

Do Astek startowałem na Developera. Dużo mi z tego nie wyszło, ale warto było spróbować. Najpierw miałem spotkanie rekrutacyjne a potem testy z wiedzy. Na spotkaniu wydawało mi się, że wypadłem nieźle, ale chyba testy mnie pogrążyły. Na rozmowie chcieli wiedzieć czemu wybrałem taką pracę, gdzie wcześniej pracowałem, miałem powiedzieć jaki mam poziom znajomości różnych rzeczy np. Core Data, środowiska Xcode albo iOS SDK. Miałem opowiadać o swoim doświadczeniu tak konkretnie jakie projekty robiłem dla kogo co wykorzystywałem przy tych projektach itp. Miałem też wypowiedzieć się po angielsku. A testy były ze wszystkiego z czego się dało co jest powiązane z programowaniem na iOS. Trudne jak dla mnie.

Moje relacja:

I Rozmowa telefoniczna: kilka pytań weryfikujących rzeczy w CV, czyli doświadczenie, wykształcenie, poziom znajomości języka + oczekiwania finansowe + dyspozycyjność (pani ogólnie dość miła, ale widać, że jej się spieszy) II Rozmowa w firmie: typowa rozmowa rekrutacyjna, najpierw opowiadanie o firmie i o tym jakich pracowników przeważnie poszukują; później o mnie - doświadczenie dużo dokładniej niż przez telefon, konkretny opis wcześniejszych obowiązków, pytania w stylu czy radzę sobie z pracą pod presją itp.; dodatkowo rozmowa po angielsku - o zainteresowaniach, spędzaniu wolnego czasu, co najbardziej lubiłam w swojej poprzedniej pracy. III Test z angielskiego: u nich na miejscu po zakończeniu rozmowy.