Rozmowy kwalifikacyjne w Amii

Moje relacja:

Wysłałem CV do Amii na stanowisko handlowca. Najpierw rozmawiałem z asystentką prezesa - rozmowa była bardzo ogólna. Następny etap to rozmowa z bezpośrednim przełożonym. Tu też poruszane były raczej ogólne kwestie. (Wiedza o firmie, czym się zajmowałem do tej pory, zainteresowania, wykształcenie itp.) Ostatnia część to rozmowa z szefem działu, do którego złożyłem CV. Była inna niż się spodziewałem. Szef przeglądał moje CV i kazał mi mówić o sobie, coś w stylu zrobienia sobie samemu reklamy “na żywo”. W zawodzie handlowca umieć sprzedać coś “na żywo” to w sumie ważna umiejętność. To tyle. Rekrutacja ogółem miła i fajnie przeprowadzona.

Moje relacja:

Rekrutacja składała się z kilku etapów. Najpierw rozmowa telefoniczna, ogólne pytania i weryfikacja informacji z CV. Trwało to może z 15 minut. Później rozmowa z panią z HR w siedzibie firmy, część pytań z 1. etapu się powtórzyła, ale pewnie chodziło o to, żeby porozmawiać ze mną face to face. Na koniec czekała mnie rozmowa z kierownikiem działu. Pytał bardzo dokładnie o moje poprzednie stanowiska – za co byłem odpowiedzialny itp. To była jedna z moich najdłuższych rozmów kwalifikacyjnych, mimo to bardzo konkretna i przeprowadzona w miłej atmosferze. Jedyne co mnie trochę raziło, to mało luzu w trakcie rozmowy, ale taka chyba specyfika firmy.