Rozmowy kwalifikacyjne w UsabilityTools

Moje relacja:

Wydawałoby się, że rekrutacja jest prowadzona standardowo, ale osoby, z którymi rozmawiałam, mają w sobie jakąś super energię. Na początek rozmowa przez telefon, całkowicie po angielsku, ewidentnie sprawdzająca czy rzeczywiście jestem fluent English speaker ;) Jak na wstępną rozmowę dość krótka, bo trwała z 10 minut, ale pani zdążyła zapytać o wszystko co ważne. Kilka dni później zaprosili mnie na spotkanie face to face. Rozpoczęło się od długiego opowiadania o warunkach - podkreślanie, że premia jest w dolarach, a podstawa w pln - o możliwościach rozwoju, nauki - w extra tempie itp. Bardzo dużo zachwalania, ale widocznie mają takie podejście, że kandydata trzeba dodatkowo zachęcić :) W zasadzie mało obchodziło ich moje doświadczenie, wykształcenie, a chcieli raczej zobaczyć entuzjazm ;) Specyficznie, ale miło, tyle mogę powiedzieć w ramach podsumowania. Chyba byłam za mało entuzjastyczna, bo mnie nie przyjęli.