Rozmowy kwalifikacyjne w ROHLIG SUUS Logistics S.A.

Moje relacja:

Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i wydaje mi się, że przebiegało to tak jak powinna wyglądać rozmowa. Pytań nie tak dużo jak się spodziewałam. Myślałam, że będą mnie tam trzymać i trzymać a tu nie. Trochę przepytali i na tym się skończyło. Zapytali mnie na przykład gdzie zdobywałam doświadczenie w obsłudze klienta i co tam wtedy należało do moich obowiązków. Na jakim poziomie uważam, że znam arkusze excelowskie. Czy lubię i chcę się dalej uczyć. Od kiedy mogłabym zaczynać pracę. Czy wcześniej pracowałam w logistyce i wiem jak to wszystko przebiega. Czy umiem pracować pod dużą presją czasu. A gdzieś pod koniec ile chce zarabiać. Na drugi etap się nie dostałam, ale nawet nie wiem czy na pewno był.

Moje relacja:

Uczestniczyłam w dwóch rozmowach kwalifikacyjnych w trakcie starania się o pracę w ROHLIG SUUS Logistics. Przechodziłam już przez kilka rekrutacji i te były bardzo podobne do tego, co pamiętałam z innych firm. Pierwszą rozmowę poprowadziła sympatyczna pani z działu personalnego firmy. Zapytała jakie mam doświadczenie, prosiła żebym po kolei przedstawiła doświadczenie opisane w CV. Chciała wiedzieć czy wcześniej miałam kontakt z klientem. Po angielsku miałam opowiedzieć o sobie i o swoich zaletach, które mi się przydadzą w pracy w ich firmie. Na tym zakończyłyśmy spotkanie. Drugą rozmowę prowadził pan kierownik czy manager, nie wiem jakich określeń używają. On także chciał wiedzieć jakie mam doświadczenie i na tym skupiła się cała rozmowa. Pod koniec tylko dopytał o oczekiwania.