Rozmowy kwalifikacyjne w Neonet

Moje relacja:

Miła i profesjonalna rozmowa, bez żadnych podchwytliwych pytań. Raczej takie banały: czy mam doświadczenie w sprzedaży, gdzie wcześniej pracowałem, jak sobie radzę z wymagającymi klientami… W zasadzie nic zaskakującego, dlatego szybko minął mi wszelki stres. Pani chwilę też opowiedziała mi o warunkach pracy, co oferują, jakie wynagrodzenie i rodzaj umowy. A na koniec zapytała jeszcze czy jestem dyspozycyjny i od kiedy mógłbym zacząć. Także wszystko było konkretnie i na temat i to mi się podobało. Po rozmowie obiecali, że odezwą się z ostateczną informacją i faktycznie po paru dniach zadzwonili.

Moje relacja:

Przyznam, że kompletnie nie spodziewałam się takiego przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej w tej firmie… Wysłałam CV, oddzwonili po dość krótkim czasie i zaprosili na spotkanie. Sama rozmowa w Neonet była bardzo przyjemna, rekruter zdawał się być pozytywnie nastawiony, w zasadzie bardziej taka rozmowa na luzie. Ale za to część zadawanych pytań kompletnie zbiła mnie z tropu. Oczywiście padły też takie typowe, o moje wcześniejsze doświadczenie, dlaczego chcę zmienić pracę, jakie mam zdanie na temat obecnego pracodawcy. Ale pojawiły się też pytania związane z moim aktualnym kierunkiem studiów, m.in. o literaturę czy też zagadnienia teoretyczne, np. o najnowsze teorie związane z zarządzeniem sprzedażą. Bardzo mnie to zaskoczyło, nie byłam w ogóle na to przygotowana, więc niestety nie poszło mi zbyt dobrze. Mimo wszystko dobrze wspominam rekrutację w Neonet, atmosfera była bardzo miła, rekruter kompetentny. Żałuję, że ostatecznie nie udało mi się tam dostać.

Moje relacja:

Spotkanie przy tej rekrutacji było chyba tylko jedno... nie przypominam sobie nic więcej więc musiało być jedno. Pytania mi się powtórzyły z tym co ludzie opisywali w internecie np. tutaj właśnie. Przez to nic mnie nie zdziwiło. Nie było scenek sprzedażowych na co też wstępnie byłem przygotowany po innych rekrutacjach. Ta cała rozmowa to wymiana info ode mnie i od kierownika żebym ja czegokolwiek się dowiedział jak pracują i jak płacą. Później miał być kontakt telefoniczny ale jakoś nic nie było

Moje relacja:

Rozmowa prosta konkretna i na temat. O tak to powinny wszystkie rozmowy kwalifikacyjne wyglądać. A nie przeciągają pytają o jakieś głupoty albo jakieś testy trzeba robić. Po co to komu no chyba że ktoś startuje na wysokie stanowisko. Możliwe że wtedy to potrzebne. Inaczej taka rozmowa by wystarczyła. No sprawnie porozmawialiśmy co i jak wygląda czego oni chcą od pracownika i jak ja wcześniej pracowałem. Od etapu ogłoszenia wiedziałem że będzie umowa zlecenie to tylko się dowiedziałem dalej jak z pieniędzmi i co za benefity dają.

Moje relacja:

Szukałam czegoś przejściowego żeby się gdzieś załapać. Sprzedaż mi w sumie odpowiadała dlatego wysłałam swoje CV do Neonetu. Oni na rozmowie chcieli wiedzieć gdzie zdobywałam doświadczenie w sprzedaży i czy lubię pracę sprzedawcy, czy umiem rozmawiać z klientami, doradzać im, proponować inne opcje itp Wszystko to co normalnie robi sprzedawca. Dostałam pytanie kiedy mogłabym zacząć pracować i czy mi będą pasowały warunki, które mi powiedzieli, że mogą zaproponować. Poczułam się potraktowana bardzo poważnie i bardzo mi się to podobało z tego względu.

Moje relacja:

Na początek zaczęło się od rozmowy przez telefon a jak przeszedłem przez ten etap to zrobili jeszcze rozmowę w firmie już taką normalną. Tzn. ta przez telefon też była ok :) Powiem tak, pytali mnie jak zawsze o wszystko :) Tzn. najważniejsze było moje doświadczenie i motywacja do pracy, ale interesowało ich prawie tak samo mocno czemu chcę tu pracować czy potrafię wymienić techniki sprzedażowe, czy znam obsługę Excela i czy kiedyś pracowałem w takiej branży Można się dopytać co oni oferują, ale większość rzeczy jest zawarta w ogłoszeniu, bo tam pisali o benefitach, umowie itp.

Moje relacja:

Rekrutacja na takie stanowisko jak kierownik sklepu w Neonet wyglądała tak, że najpierw rozmawiałem z kimś od nich przez telefon a później byłem na takim normalnym spotkaniu/rozmowie. Jedno i drugie oceniam jako profesjonalne i dobrze przeprowadzone. Pytania były bardzo zróżnicowane od standardowego doświadczenia, oczekiwań, zainteresowań, wykształcenia itp. po takie rzeczy jak moje zalety i wady. Do tego były jeszcze dwie scenki i tyle. Wielki plus należy im się nie tylko za profesjonalizm ale też za informowanie wszystkich o wynikach.

Moje relacja:

Spotkanie rekrutacyjne wyglądało tak - najpierw kierownik sklepu zadał mi kilka pytań potem zabrał mnie na halę sprzedażową. Pytania, które pamiętam: 1. jakie ma pan doświadczenie w sprzedaży 2. gdzie pan wcześniej pracował i jakie miał pan obowiązki 3. czy nie ma pan problemu w kontaktach z klientami 4. jakie ma pan oczekiwania finansowe 5. czy może pan pracować w systemie zmianowym 6. jakie ma pan wykształcenie 7. czy szuka pan czegoś na dłużej 8. jakie są pana zalety 9. czym się pan interesuje Na hali sprzedażowej tłumaczył mi zasady działania sklepu itp. A jeszcze mi się przypomniało, że miałem spróbować przekonać go do zakupu konkretnego telewizora. Odpowiedzi podobno udzielają wszystkim chętnym na dane stanowisko.