Rozmowy kwalifikacyjne w Multikino

Moje relacja:

Bardzo fajnie, bardzo sympatycznie, bardzo na temat i... bardzo krótko :) Widocznie tyle wystarczy, żeby się zorientować, czy ktoś się potencjalnie nada do pracy, czy kompletnie nie. Nie znam się, sama nigdy nikogo nie rekrutowałam :) W każdym bądź razie rozmawialiśmy przez chwilę jaki będzie zakres obowiązków, pieniążki, grafik itp. To co ja miałam powiedzieć to z jakiego powodu zdecydowałam się na taką pracę, jak będę dyspozycyjna, jak pogodzę pracę ze studiami, jakie mam zainteresowania i czy te wcześniej przedstawione warunki będą dla mnie ok:)

Moje relacja:

Przy rozmowie do Multikina się zakładałam, że nie będzie to długo trwało. To znaczy sama rozmowa, że nie będzie długa żeby była jasność ;) No i sobie porozmawialiśmy o paru sprawach, tak dokładniej mówiąc dlaczego wybrałam Multikino? kiedy bym chciała zaczynać? czy mam książeczkę sanepidu? czy umiem obsługiwać kasę fiskalną i terminale płatnicze? czy mi nie będzie przeszkadzała praca na tych różnych zmianach? czy się interesuje filmem? Na koniec pożegnaliśmy się z informacją, że jeżeli mnie wybiorą to zwyczajnie dadzą znać :)

Moje relacja:

Można dosłownie przewidzieć jak będzie wyglądała taka rozmowa jedyne co jest niepewne to czy będzie sympatycznie czy się trafi ktoś mało sympatyczny. Ja z moim szczęściem trafiłam na bardzo sympatyczną osobę i rozmowa w większości wyglądała tak jak przewidziałam :) A tak dokładniej mówiąc to odpowiadałam na pytania czy jestem dyspozycyjna w różnych godzinach, w weekendy itp., czy lubię pracować z klientami bo wcześniej już pracowałam w obsłudze klienta, jak myślę co będzie należało do moich obowiązków, kiedy mogłabym wziąć pierwszą zmianę... Mogłam się podpytać o warunki itp. :) Fajnie, miło, aż chce się pracować :)

Moje relacja:

Moja rozmowa przebiegała dosyć podobnie do tej już tutaj opisanej. Pytania standardowe, o motywację do pracy, jaka jest dyspozycyjność, czyli w jakie dni mogę przychodzić, czy mam jakiekolwiek doświadczenie, książeczka sanepidu no i generalnie tak po prostu kilka słów o sobie, co studiuję, czym się interesuję. Rozmowa prosta, ale miła i trzymała poziom. Ja byłem zadowolony, bo dokładnie czegoś takiego się spodziewałem.

Moje relacja:

Nie spodziewałem się ciężkiej rekrutacji i miałem racje. Z tego co słyszałem od znajomych standardowo robią tylko jedno spotkanie z kandydatami. Ja też byłem na jednym. Spotkanie w luźnej atmosferze, gada się z kierownikiem kina czy kimś takim na "wyższym" stanowisku. Pytają na przykład: czemu chce się u nich pracować ile godzin w tygodniu można przychodzić do pracy czy wchodzi w grę praca w weekendy czy ma się książeczkę sanepidu (jeśli nie to trzeba wyrobić ale chyba już po zatrudnieniu) czy wcześniej się gdziekolwiek pracowało czy miało się kontakt z klientami ile chciałoby się dostawać za godzinę co by się chciało robić w przyszłości czy się interesuje kinem i czy potrafiłbym doradzić komuś na co warto iść