Rozmowy kwalifikacyjne w Levi Strauss

Moje relacja:

Rozmowa kwalifikacyjna z elementem sprawdzającym poziom znajomości angielskiego (trzeba się wypowiedzieć po angielsku na zadany temat). Tak oprócz tego angielskiego, który może jest trochę mniej "standardowy" reszta jest jak najbardziej standardem. Na przykład pytania o doświadczenie w sprzedaży, o to czy udawało mi się realizować założone plany sprzedażowe, o to czy lubię pracę w sprzedaży, czy wiem co jest teraz modne, jakie blogi czy gazety o modzie czytam, czy mogę pracować w systemie zmianowym i czy nie będzie to przeszkadzało w moich studiach te wszystkie pytania były normalne. Na koniec miałam powiedzieć ile chce zarabiać na godzinę.

Moje relacja:

Chciałam zmienić pracę jak Levis rekrutował do siebie. Wyszło tak, że zaproponowali mi spotkanie żeby czegoś się o mnie dowiedzieć. Co pamiętam ze spotkania - miła atmosfera, profesjonalne podejście i oczekiwanie konkretów. Mówiłam gdzie wcześniej pracowałam i przez jak długi czas, co należało do moich obowiązków i jak mi się to podobało. Dostałam też zadanie żeby powiedzieć, jakie jeansy są teraz modne. Zapytali o wiedzę o ich firmie i czym się interesuje poza modą. Lepiej nie pisać totalnych bzdur w CV w zainteresowaniach, bo na mój wpis o czytaniu książek zareagowali - jaką książkę pani ostatnio czytała - to miałam powiedzieć po angielsku. Jest jeszcze jeden element rekrutacji - testy osobowościowe i kwestionariusz aktywności zawodowej (chyba tak się to nazywało, chodziło o opisanie swojego życia zawodowego do tej pory)