Rozmowy kwalifikacyjne w JCommerce

Moje relacja:

Jako specjalistka do spraw rekrutacji mniej więcej mogę się spodziewać pytań, jakie mogą się pojawić w ramach mojej własnej rekrutacji. Oczywiste, że chcieli się dowiedzieć jakie mam doświadczenie, wykształcenie w tym kierunku, jakie znam metody rekrutacyjne i z jakich najchętniej korzystam. Tak samo jak to, że skoro wypisują znajomość angielskiego w oczekiwaniach najpewniej zechcą ją sprawdzić. Ja jestem nauczona tego, że w trakcie prowadzonych przez siebie rekrutacji przekazuję informacje o firmie i oni też tak do tego podeszli. Wszystkiego się dowiedziałam i na koniec dali odpowiedź zwrotną.

Moje relacja:

Jak już dostałem zaproszenie na spotkanie to wszystko szybko poszło. To znaczy spotkanie było kilka dni później. Tematy do rozmowy standardowe: - doświadczenie w sprzedaży ogólnie i w sprzedaży IT - chęć do nauki i rozwoju + motywacja do podjęcia pracy - znajomość niemieckiego - sprawdzana w praktyce + znajomość angielskiego - prawo jazdy - dyspozycyjność/oczekiwania/czas rozpoczęcia pracy Wszystko to + informacje o firmie przekazane i przeprowadzone w ok atmosferze.

Moje relacja:

Już po ogłoszeniu rekrutacyjnym było widać, że to ciekawa firma. Stanowisko, na które wysłałem CV nie nazywało się normalnie tylko chyba Java Wizard, pisali coś o czarowaniu, zapuszczaniu brody itp Ciekawe podejście nie powiem Po tym jak wysłałem CV zadzwonili do mnie, ale pytali tylko o formalności np. kiedy mogę zacząć + zaprosili mnie na normalne spotkanie. W sumie to nie wiedziałem czy ono będzie takie na pewno normalne Okazało się ok wyluzowana rozmowa rekrutacyjna z ludźmi od nich. Pytania o wszystko co się dało najwięcej o doświadczenie + wiedzę + pytania po angielsku. Parę też informacji od nich o zasadach zatrudnienia. Dla mnie w porządku podejście

Moje relacja:

JCommerce skontaktowało się ze mną najpierw mailowo zapraszając mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Atmosfera w trakcie spotkania była bardzo luźna, widać, że w firmie pracują pozytywnie zakręceni ludzie. Z tego powodu też nie ma co się stresować, a nawet jak ktoś się zestresuje, to zaraz mu przejdzie :D Bardzo mi się tam przez to spodobało. Pytali sensownie, o wszystko co potrzebne, czyli doświadczenie w marketingu, poziom angielskiego, znajomość programów czy wiedzę na temat e-commerce. Możecie się spodziewać, że będą sporo mówić o sobie. Tzn. nie o sobie tak bezpośrednio, tylko jak to jest u nich w firmie, co oferują, jakie mają benefity itp. Moim skromnym zdaniem najfajniejsza rekrutacja, na której byłam :)