Rozmowy kwalifikacyjne w Elektrobudowa

Moje relacja:

Wszystko w porządku - Rozmowa rekrutacyjna całkiem przyjemna, ALE po mimo zapewnień nie powiadamiają o wyniku, także za to daje DUŻY minus. Z tego względu nigdy nie będę chciał tam pracować. Niby należą do jakiegoś stowarzyszenia na rzecz fair rekrutacji, a tak na prawdę mają to gdzieś.

Moje relacja:

W trakcie rozmowy na specjalistę ds. zakupów sprawdzali u mnie na jakim poziomie znam angielski i czy na takim jakiego firma potrzebuje. Praca miała polegać na współpracy z zagranicznymi dostawcami więc wykręcić od tego angielskiego się nie dało. O co mnie pytali - doświadczenie praktycznie wszystko z CV - MS Office na jakim poziomie znam - samodzielność ale i umiejętność pracy z ludźmi - dyspozycyjność - oczekiwania - wynagrodzenie - motywacja do pracy w takim zawodzie i takiej firmie

Moje relacja:

Na moim spotkaniu było normalnie. Do tej pory nie mam super dużego doświadczenia w chodzeniu na rekrutacje, ale tak mi się wydaje, że przeprowadzili to ok. Zwyczajnie mnie pytali na temat studiów, angielskiego i trzeba było odpowiedzieć po angielsku, dyspozycyjności, oczekiwań, Excela i poprzednich małych doświadczeń zawodowych. Przedstawili też warunki zatrudnienia jakie mogą zaproponować. Tak powinni robić zawsze na rekrutacji, że nie tylko pytają, ale od nich też można się coś dowiedzieć.

Moje relacja:

Brałam udział w rozmowie na praktyki do Elektrobudowy do działu zarządzania zasobami ludzkimi. Musiałam pokazać, że spokojnie porozumiem się po angielsku, ale poza tym nie sprawdzali mnie ani nie testowali w inny sposób tylko to miałam. W trakcie rozmowy pytali mnie dlaczego zdecydowałam się na takie studia i czy kiedykolwiek robiłam już praktyki albo staż w tej dziedzinie. Najważniejszy był ten angielski jak tłumaczyli chodzi o to, żeby prowadzić rekrutacje też częściowo po angielsku tak jak ta moja. Przynajmniej wyjaśniają do czego będzie się ten angielski wykorzystywać. Pytali o to ile dni w tygodniu mogę przychodzić i czego najbardziej chciałabym się nauczyć podczas trwania praktyk. Prawie się nie stresowałam

Moje relacja:

Moja jedna rozmowa wyglądała w ten sposób, że miałem odpowiadać na pytania na część po polsku na część po angielsku. Tych po angielsku było sporo mniej, ale warto wiedzieć, że będą to się może ktoś tak nie zestresuje jak wejdzie i usłyszy, że ma mówić w tym języku. Podczas tej rozmowy mnie zapytali o moje doświadczenie zawodowe w tym czy pracowałem kiedyś na budowie, o to czy znam zasady kosztorysowania i czy kiedyś tworzyłem kosztorysy, jak sobie radzę z Excelem i kiedy potencjalnie mogę zacząć. Do drugiego etapu się nie dostałem chociaż wspominali, że ma być i że to ma być spotkanie z szefem.

Moje relacja:

Rekrutacja dla mnie miała dwie części. Rozmowę z osobą z działu personalnego i sprawdzenie znajomości języka angielskiego. Poza tym, że musiałam mówić po angielsku to dostałam jeszcze test dla mnie dość prosty. Rozmowa z pytaniami: jakie mam wykształcenie? gdzie do tej pory pracowałam? wiedzowe o prawo np. do dysponowania nieruchomościami, na jakim poziomie znam pakiet office? czy mam prawo jazdy? czemu chce tu pracować? czego oczekuje po tej pracy? Coś poszło nie tak, bo na kolejny etap mnie nie zaprosili, a tu ktoś pisał o rozmowie z managerem zresztą w swojej zakładce proces rekrutacji też mają taką informację.

Moje relacja:

Najpierw zaprosili chyba większość kandydatów na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną. Pytania mnie nie zaskoczyły, standardowo doświadczenie, oczekiwania finansowe, znajomość Excela, angielskiego i zainteresowania. Później część tego sprawdzali w praktyce, bo dostałam testy z Excela i angielskiego do wypełnienia na miejscu. Oceniłabym je na średni poziom trudności, na pewno nie są banalnie łatwe. Później zaplanowali drugą rozmowę kwalifikacyjną z managerem działu. Nic dziwnego, teraz rekrutacje są przeważnie wieloetapowe. Manager pytał o wszystko, o co pytali na pierwszym etapie. Jedyne co było więcej, to opowiadanie o warunkach zatrudnienia i podkreślanie, że to praca na zastępstwo na rok. Moim zdaniem ogółem rekrutacja ok, bez jakiś fajerwerków.