Rozmowy kwalifikacyjne w C.H. Robinson

Moje relacja:

Po wysłaniu aplikacji minęło kilka dni i zostałem zaproszony telefonicznie na rozmowę kwalifikacyjną. Pytania dotyczyły głównie mojej poprzedniej pracy (za co byłem odpowiedzialny, co mi się podobało i nie podobało w tej pracy, dlaczego postanowiłem ją zmienić). Ciekawiej zrobiło się gdy zaczęliśmy rozmowę po angielsku. Trochę obawiałem się tego momentu, ale okazało się, że komunikatywna znajomość angielskiego była wystarczająca. Dostałem wszystkie potrzebne informacje, nie miałem chyba nawet o co zapytać. Sprawna i przyjemna rekrutacja.

Moje relacja:

Do Robinsona aplikowałem na spedytora międzynarodowego. Zadzwonili po dość długim czasie, jak już zdążyłem o nich zapomnieć, zapraszając mnie na rozmowę u nich w firmie. Wszystko odbyło się sprawnie w sympatycznej atmosferze. Pytania: jak wyglądała moja poprzednia praca? w jakie obszary jeździłem? jak jest u mnie z angielskim - i tu prośba o przejście na rozmowę w tym języku, jak sobie radzę z presją czasu? czy często zdarzało mi się spóźniać z dostawami? co robię w wolnym czasie? Ogólnie standardowo, tego się można było spodziewać. Fajnie, że powiedzieli mi też o ich ofercie, ile mogą zapłacić, od czego zależą bonusy oraz jak często prawdopodobnie będę jeździł.