Rozmowy kwalifikacyjne w Bioton

Moje relacja:

Podczas mojej rozmowy rekrutacyjnej nie wydarzyło się nic nietypowego. Była to bardzo normalna rozmowa tylko pytania i odpowiedzi plus przekazanie informacji o firmie, sposobie działania, zasadach zatrudniania. Pytania, które u mnie się pojawiły: - dużo rzeczy a propo biotechnologii/biochemii - doświadczenie z konkretnymi przykładami jak wyglądały moje zadania - angielski na takim poziomie, żeby umieć czytać - motywacja do pracy - dyspozycyjność - od kiedy - obsługa komputera a najbardziej MS OFFICE - moje wymagania

Moje relacja:

Mi nie poszła najlepiej rekrutacja w tej firmie. Brałem udział w dwóch etapach wcześniej słyszałem, że robią kilka więcej, ale niestety nie udało mi się na nie dostać. Miałem rozmowę telefoniczną i rozmowę w firmie tam u nich na miejscu. Nie wiem czemu nie dostałem pracy i czemu nie przeszedłem dalej, ale trudno Pytali mnie m.in. jakie mam oczekiwania, gdzie wcześniej pracowałem, jakie mam doświadczenie na takim stanowisku, czym się interesuje, jakie mam wykształcenie kierunkowe, jakie mam oczekiwania jeżeli chodzi o pieniądze, czy umiem pracować w grupie i kiedy mogę zacząć jeżeli mnie wybiorą. Tyle zapamiętałem

Moje relacja:

Najpierw była rozmowa przez telefon. W trakcie dowiedziałam się co nieco o firmie, zapytali mnie o oczekiwania finansowe, motywację do pracy i jednocześnie do zmiany pracy. Po tej rozmowie czekałam kilka dni zanim zostałam zaproszona na rozmowę oko w oko. Spotkanie u nich zaczęło się od testów. Trzeba było się wykazać znajomością technik analitycznych, głównie HPLC. Później padły pytania o doświadczenie w pracy w laboratorium, o plany zawodowe na przyszłość, co wiem o ich firmie, w jakim kierunku chciałabym się rozwijać, jaka jest moja wymarzona praca. Pod koniec miałam poopowiadać trochę po angielsku o sobie, czym się zajmuję po pracy, czy mam jakieś pasje, jaka sytuacja w pracy była dla mnie najtrudniejsza do tej pory.