Rozmowy kwalifikacyjne w Bank BPH

Moje relacja:

Bardzo "klasyczna" rekrutacja o ile można tak powiedzieć. Rozmowa telefoniczna + rozmowa w siedzibie firmy tam, gdzie miałabym pracować. Pytania, które padły w trakcie dwóch rozmów: jakie jest moje doświadczenie w sprzedaży produktów bankowych i w pracy w bankowości czy lubię pracę z klientami od kiedy mogłabym być dyspozycyjna jakie mam oczekiwania finansowe czy bez problemów radzę sobie z obsługą programów z pakietu MS Office dlaczego chcę pracować akurat tutaj

Moje relacja:

1. rozmowa przez telefon, następnie 2. spotkanie w firmie w trakcie rozmowa po angielsku. Mogą zapytać tak jak mnie zapytali: - o rzeczy techniczne: znajomość technologii telekomunikacyjnych, podstaw związanych z sieciami komputerowymi, systemami operacyjnymi - o rzeczy związane z kwestią zatrudnienia: dyspozycyjność, oczekiwania finansowe, ogólne oczekiwania - o rzeczy z CV: doświadczenie, wykształcenie, obsługę programów - o rzeczy związane z HR: komunikatywność, chęć nauki Przyznaję, że to była bardzo sprawnie przeprowadzona rekrutacja ja nie mam uwag

Moje relacja:

U mnie to były dwa etapy rozmowa przez telefon i rozmowa na miejscu. Przez telefon to wiadomo, że z jedną osobą a na miejscu z dwoma. W zasadzie nie wiem, czy rekrutacja skończyła się po tym spotkaniu czy planowali coś dalej, bo pracy i tak nie dostałam. I przez telefon i na miejscu zadali mi w sumie bardzo dużo pytań. Głównie jak się można było spodziewać dotyczyły one doświadczenia zawodowego zwłaszcza doświadczenia w obszarze bankowości, wiedzy o różnych produktach bankowych (wiadomo, że takiej ogólnej, bo szczegółową dla danego banku się poznaje na szkoleniach), wykształcenia, prawa jazdy, znajomości programów z pakietu Office i znajomości rynku lokalnego. Tyle mniej więcej pamiętam

Moje relacja:

Najpierw zadzwoniła do mnie osoba odpowiedzialna za tę rekrutację. Pytania dość ogólne, cała rozmowa zajęła około 10-15 minut. Na przykład - Czym się zajmowałam do tej pory? Czemu chcę pracować w ich banku? Na ile znam produkty finansowe? Jak się czuję w relacjach z klientami? Później, jak dostałam się do kolejnego etapu, chcieli mnie poznać osobiście. Na spotkaniu standardowo dwie osoby, przyszły bezpośredni przełożony i urocza pani z kadr. Pytania na przemian wiedzowe/dotyczące doświadczenia w obszarze bankowości oraz podchwytliwe psychologiczne, na które nigdy nie wiadomo co odpowiedzieć. Typu - Wymień trzy swoje najważniejsze cechy. Jak sobie wyobrażasz swoje życie za 5 lat? Jak wg Ciebie można pozyskać nowych klientów? Pani z kadr powiedziała coś o stanowisku, ich oczekiwaniach wobec poszukiwanej osoby. Wspomniała też o tym, że najpierw przechodzi się miesięczne szkolenie i dostaje się pomoc Mentora. Czarowała trochę o konkursach sprzedażowych, super nagrodach, prowizji itp. Podsumowując, nie było źle, nie ma stresu.