Rozmowy kwalifikacyjne w Arla Global Shared Services

Moje relacja:

U mnie się tak zdarzyło i tak się potoczyła właśnie ta rekrutacja, że uczestniczyłam w jednej rozmowie. Tyle że chyba mój poziom znajomości angielskiego i niemieckiego (te dwa języki były wymagane) nie był wystarczający. Żadnej informacji na temat co dalej nie dostałam. Nie było przesadnie sympatycznie ani niesympatycznie atmosfera była neutralna. Pytania nie wydawały mi się trudne o wiedzę mnie nie pytali tylko o doświadczenie czy jakieś tam umiejętności na przykład obsługa całego pakietu office. Kwestie jak to mówią oficjalne, dokładniej dyspozycyjność, finanse i umowa wstępnie dogadaliśmy na rozmowie. Może za dużo powiedziane.. ja powiedziałam, jakie mam w tych kwestiach oczekiwania.

Moje relacja:

Tak jak ktoś, kto tu wcześniej opisywał swoją rekrutację miałem tak samo dwa spotkania. Z mojego doświadczenia wynika, że przede wszystkim trzeba się przygotować na dokładny przegląd CV. Czy się to komuś podoba, czy nie pytają o czas zatrudnienia w danej firmie, dlaczego tak było a nie inaczej, czemu miało się np. przerwę dwumiesięczną w okresie pracy itp. Wiadomo, że tak samo pojawiają się pytania o obowiązki na konkretnym stanowisku. Żeby się dostać na pewno trzeba być gotowym na odpowiedź na pytania o znajomość branży i rynku lokalnego, więc przede wszystkim trzeba wiedzieć czym się Arla zajmuje. Mnie pytali czy mogę w razie czego podróżować służbowo np. A tak poza tym to kiedy mogę zacząć pracę i czy znam programy z MS Office. Nie jest to trudna rekrutacja jeżeli ktoś zna chociaż trochę temat

Moje relacja:

Najpierw byłam na pierwszej rozmowie w Arli. Odpowiadałam na pytania dwóch osób. Pytali o bardzo różne rzeczy, od tego co robię w wolnym czasie i dlaczego zaczęłam interesować się fantastyką, aż po to dlaczego wybrałam taki zawód. Nie pominęli oczywiście pytań o doświadczenie i skończone studia. Powiedzieli też co nieco o firmie i poinformowali mnie, że to dopiero pierwszy etap, także dadzą znać co i jak. Rozmowa druga odbywała się jakieś dwa tygodnie po pierwszej. Liczyłam na to, że będzie wyglądała jakoś inaczej, ale znowu spotkałam się z dwiema osobami, które zadawały podobne pytania. Może tym razem więcej było o mojej wiedzy na temat wystawiania faktur, prowadzenia raportów i dokumentacji bankowej. Poza tym nic ciekawego. Na pewno nie ma potrzeby się denerwować przed rozmową.