Rozmowy kwalifikacyjne w Amberstone Associates

Moje relacja:

Nie miałam szczęścia do tej rekrutacji albo byłam za mało zdeterminowana żeby się do nich dostać. Byłam jedynie na jednej rozmowie w firmie. Ta rozmowa wyglądała jak najzwyklejsza rekrutacja. Pytali mnie jakie mam oczekiwania, czego chce się uczyć, jakie mam cele zawodowe, czym chce się zajmować w przyszłości, dlaczego wybrałam ich firmę, na jakim poziomie znam angielski i ile godzin tygodniowo mogę odbywać staż. Podczas tej rozmowy wydawało mi się, że firma jest w porządku. Nie wiem jak to wygląda w praktyce, bo z jakiegoś bliżej mi nieznanego powodu nie dostałam się do nich na ten staż.

Moje relacja:

To nie była typowa rekrutacja. Na początek byłam rzeczywiście na rozmowie rekrutacyjnej a później przeszłam jeszcze do etapu case study. Podobno na koniec miała być jeszcze prezentacja tak czytałam, ale nie doszłam do niej, więc nie wiem jak to wyglądało. Zaznaczyłam, że robią też prezentacje, bo to dobrze wiedzieć - tak mi się wydaje. Rozmowę wspominam ok, była trochę po polsku trochę po angielsku i o wszystkim. O umiejętnościach, wcześniej prowadzonych projektach rekrutacyjnych, o doświadczeniu w pracy na call center, o chęci do pracy w bazach danych, o oczekiwaniach, zainteresowaniach i o motywacji do pracy. Poległam na case study, bo chyba nie spodobał im się mój sposób selekcji potencjalnych kandydatów. Zresztą nie wiem czemu odpadłam tego nigdy nie mówią