Rozmowy kwalifikacyjne w PZU

Moje relacja:

Powiedzieć, że to moja najprostsza rozmowa to chyba trochę za dużo, ale na bank jedna z prostszych. Stres zerowy a pytania proste albo bardzo proste. Takich z wiedzy prawie wcale Można było na spokojnie opowiedzieć o swoim doświadczeniu, co się robiło, co by się chciało robić, co szło najlepiej. Był czas na przegadanie informacji o wykorzystywanych i znanych technikach sprzedaży, poziomie wykształcenia oraz poziomie znajomości programów biurowych. Nie zabrakło fajnego elementu pod tytułem oferta i zasady zatrudnienia dlatego rekrutację mogę z czystym sercem ocenić pozytywnie.

Moje relacja:

W trakcie spotkania mi zadali dokładnie takie pytania - doświadczenie - chodziło o to żeby szczegółowo powiedzieć o obowiązkach - znajomość: systemów obsługi systemów finansowo - księgowych, excela, innych programów ms office - wiedza - rachunkowość finansowa i prawo podatkowe - ogólne proste informacje - o mnie - dyspozycyjność i czego ja oczekuję od tej pracy - poziom wykształcenia Do tego przedstawili co mogą zaproponować na takim stanowisku.

Moje relacja:

Rozmowę - jak ktoś ma doświadczenie i na paru rekrutacjach w swoim życiu był - to oceni pozytywnie. Zapewne tutaj większość zależy od kierownika czy kierowniczki, którzy poprowadzą rozmowę. Mi się trafiła sympatyczna niestresująca atmosfera :) Ode mnie chcieli się dowiedzieć informacji o - doświadczeniu, celach na przyszłość, wiedzy sprzedażowej i z obsługi klienta, umiejętności obsługiwania programów pakietu Office, kierunku studiów i okresie kiedy mogę zaczynać pracę w PZU. Informacja zwrotna jest dla wszystkich, więc wiadomo co robić dalej czy szukać dalej pracy.

Moje relacja:

Poczytałam sobie o stażu w PZU i chciałam spróbować swoich sił zwłaszcza, że to był staż w sprzedaży - to mi najbardziej odpowiadało. W związku z tym niewiele myśląc wysłałam aplikację, która im się na tyle spodobała, że dostałam propozycję rozmowy. Wiadomo, że chętnie poszłam na taką rozmowę nawet dla samego doświadczenia jak się zachowywać na rozmowie i jak rozmowa może wyglądać to warto. Przepytali mnie tak konkretnie dlaczego taki staż i co bym chciała robić w przyszłości zawodowej. Dlaczego wybrałam takie studia i czy umiem obsługiwać excela, worda i powerpointa. Skąd pomysł na staż w sprzedaży i czy będę dyspozycyjna przez pół roku licząc od października. Mam małe doświadczenie rekrutacyjne, ale wydaje mi się, że to wyglądało tak jak powinno :)

Moje relacja:

Szczerze mówiąc to w ogłoszeniu mieli małe wymagania. Nawet wykształcenia wyższego nie trzeba było mieć. Wystarczyło średnie plus chęci do nauki. Dlatego wysłałam swoje CV żeby zdobyć jakieś pierwsze doświadczenie. No tak wyszło, że byłam u nich na rozmowie. W sumie spoko Od razu mówią jakie są warunki, że umowa zlecenie itp. Pytają kiedy się może zacząć, czy się ogarnia programy typu Word Excel, trzeba powiedzieć trudne zdanie żeby pokazać, że się ma dobrą dykcję i coś o sobie opowiedzieć. Naprawdę moim zdaniem nic trudnego

Moje relacja:

Rozmowa kwalifikacyjna bardziej przypominała sympatyczną rozmowę przy kawie. Przebiegła bez stresu, w bardzo miłej atmosferze z omówieniem wszystkich warunków. Na początek pani, z którą rozmawiałem, wyjaśniła mi jak wygląda sytuacja - pierwszy etap przed zatrudnieniem to bezpłatne szkolenie, później trzeba zdać egzamin państwowy, za który się płaci samemu a na koniec jeszcze egzamin z produktów PZU. Następnie przeszliśmy do pytań o mnie. Dlaczego chciałbym pracować w PZU? Dlaczego już nie pracuje w ostatniej firmie, w której byłem zatrudniony? Czy szukam pracy na dłuższy okres czasu? Czy odpowiadają mi takie warunki na początek? Czy potrafię pracować w stresie? Co wiem o PZU? Czym się interesuje i jak spędzam wolny czas? Jakie wynagrodzenie po okresie szkoleń by mnie satysfakcjonowało? To ja miałem oddzwonić do nich po zastanowieniu czy chcę odbyć te szkolenia.

Moje relacja:

Do PZU aplikowałem na doradcę klienta w Białymstoku. Po wysłaniu wszystkich dokumentów nie musiałem długo czekać, dość szybko zadzwonili do mnie i zaproponowali mi spotkanie w firmie. Rozmowa rekrutacyjna wręcz banalna, bardzo spontaniczna i bez trudnych pytań. Pytania głównie o poprzednia prace, jakie zadania były realizowane, jakie studia skończyłem, gdzie się widzę za pięć lat itp. Nie pojawiło się nic zaskakującego, raczej powiedziałbym wzorowe, schematyczne pytania, które pojawiają się dosłownie wszędzie. Dopytali mnie jeszcze ile chce zarabiać, jak sobie radzę z Office i miałem wymienić techniki sprzedaży. Na koniec byli zainteresowani od kiedy potencjalnie mogę zacząć. Słabo, bo nie oddzwaniają po skończonej rekrutacji.