Rozmowy kwalifikacyjne w Pelion Healthcare Group

Moje relacja:

Rozmowa na specjalistę ds. sprzedaży i promocji z takimi pytaniami: Jakie mam doświadczenie w sprzedaży telefonicznej albo w obsłudze klienta przez telefon? Czy mogę pracować w systemie zmianowym i czy wiem, że praca jest też w jedną sobotę miesiąca? Czy jestem komunikatywna i lubię rozmawiać z ludźmi? Czy umiem obsługiwać komputer (o to chyba pytają czysto teoretycznie). Fajnie, że udzielają odpowiedzi zwrotnej chyba już w momencie jak całkiem zakończą rekrutację i zaproponują komuś wybranemu pracę.

Moje relacja:

Rekrutacja dla mnie składała się z jednego spotkania. Na nic więcej się nie załapałem. Na tym spotkaniu była po prostu rozmowa. Chodziło o dopytanie o różne rzeczy z CV i doprecyzowanie kilku spraw. Nie skończyło się tylko na CV i tak jak przypuszczałem, pojawiło się parę pytań o kwestie związane z tym co mieli w oczekiwaniach w ogłoszeniu o pracę. Wydawało się, że to nic trudnego. Ostatecznie i tak nie wyszło i pracy nie dostałem. No cóż, trudno. Nie wiem nawet co mogę poradzić innym, bo nie wiem z czym był problem. Z pytań pamiętam te z doświadczeniem, MS Office, studiami, dyspozycyjnością i oczekiwaniami.

Moje relacja:

Ja aplikowałam do Pharmapoint a oni są częścią grupy Pelion. W każdym razie ja też nie miałam szczęścia i podobnie jak ktoś kto tutaj też opisał swoją rozmowę skończyłam na jednym etapie. Jakieś fatum widocznie ;) A nawet liczyłam, że się dostanę, bo spełniałam praktycznie wszystkie wymagania W trakcie rozmowy, na której ja byłam miałam powiedzieć o swoim wykształceniu, doświadczeniu, znajomości branży i rynku, znajomości Office, o prawie jazdy, swoich zaletach, kiedy mogę zacząć z nimi współpracę, czyli jaki mam okres wypowiedzenia i jakie zarobki by mnie satysfakcjonowały. Mi się nie udało, więc nie mam złotych rad dla innych szukających u nich zatrudnienia ;)

Moje relacja:

Ja tam pozytywnie oceniam tę rekrutację chociaż pracy nie dostałam. Nie widzę powodu żeby im dawać negatywa tylko dlatego, że mnie nie przyjęli. Byłam na jednym spotkaniu u nich w siedzibie. Widocznie nie poszło mi tak dobrze, jak myślałam. Gdyby poszło dobrze pewnie byłabym na kolejnych etapach, bo na swojej stronie mają informacje, że z reguły na jednej części się nie kończy. Ta część wstępna, na której byłam to było spotkanie z osobami odpowiedzialnymi za rekrutację. Chcieli wiedzieć dlaczego aplikowałam do Pelion, jakie mam wykształcenie, czy wcześniej pracowałam w sprzedaży i czy wiem jak tworzyć i podtrzymywać relacje z klientami, czy mam prawo jazdy i jakie mam oczekiwania finansowe. Wydawałoby się, że prosta sprawa, ale coś mi nie wyszło widocznie.