Rozmowy kwalifikacyjne w PAYBACK

Moje relacja:

Oj ta rekrutacja do Paybacka to dawne czasy, ale o dziwo dobrze ją pamiętam. Żeby nie było nie działo się w trakcie nic takiego co mi szczególnie musiało utkwić w pamięci. Było tylko miło i normalnie. Wydzwonili mnie telefonicznie żeby się umówić na konkretny termin rozmowy. Podczas spotkania oko w oko pytali mnie o tam oczekiwania, wcześniejszą pracę, angielski i jeżeli wszystko dobrze kojarzę to angielski był sprawdzany. Dokładniej trzeba było chwilę przejść w trakcie rozmowy na angielski. Pewnie o techniczne sprawy na przykład obsługiwanie programów też mnie pytali, ale co dokładnie chcieli to już nie wiem. Wiem co jeszcze mogę dodać. Podobno tam wtedy prowadzili po tej serii spotkań jeszcze drugą serię. Co się działo na drugiej nie mam pojęcia, ale podobno była.

Moje relacja:

Nie zaznaczam, że była rozmowa telefoniczna, bo to nie była jako taka część rekrutacji. Tyle tylko, że zapytali czy nadal szukam pracy i ustaliliśmy kiedy możemy się spotkać i porozmawiać. Na kolejne spotkanie, czyli to nr 2 nie udało mi się dostać. Mogę cokolwiek powiedzieć tylko na temat pierwszej rozmowy. Pytania, które się pojawiły: jakie mam doświadczenie w obsłudze klienta i w pracy w e-commerce? jakie są moje zainteresowania? od kiedy mogę zacząć pracę? ile chcę zarobić? jakie mam oczekiwania? na jakim poziomie znam angielski (uwaga to jest weryfikowane)? czy radzę sobie z wnioskowaniem na podstawie danych? jakie były moje obowiązki w poprzednich firmach?

Moje relacja:

Telefonicznie się dogadaliśmy kiedy mogę przyjść na rozmowę i poszłam. Chciałam się dostać na jakiś staż żeby rozwinąć swoje umiejętności i mieć bezcenny wpis do CV. Dlatego właśnie trafiłam na rozmowę w Paybacku na stażystkę. Tu mi się podobał opis zadań. Na rozmowie i tak mi to wszystko wytłumaczyli co jak wygląda. Zapytali potem o angielski (musiałam powiedzieć cokolwiek po angielsku, ale to proste było), o programy Excel, Word i Power Point, o to czego chcę się nauczyć, o to kiedy mogłabym zaczynać i ile godzin tygodniowo będę dyspozycyjna.

Moje relacja:

Rozpoczęło się od aplikacji, rozmowy przez telefon dotyczącej tego czy dalej jestem zainteresowana i kiedy mogę przyjść na rozmowę. Po tym nastąpiła rozmowa z elementem sprawdzającym moją znajomość angielskiego. Następnie otrzymałam informację, że dziękują mi jednak się nie udało. Podobał mi się profesjonalizm, że nie trzymają kandydata w niepewności. Oczekiwali znajomości programów, umiejętności obsługi klienta, wiedzy czym jest np. NPS. O to wszystko pytali tak samo jak o moje oczekiwania oraz wiedzę o tym czym się zajmują. Poszli mi na rękę z umówieniem terminu rozmowy to też było miłe.

Moje relacja:

Byłem w Paybacku jak się starałem na juniora. Wtedy rekrutacja wydawała mi się bardzo profesjonalnie przeprowadzona. Telefonicznie umówili się ze mną na pierwszą rozmowę i jeszcze dla potwierdzenia dostałem oficjalnego maila. Fajnie bo ciężko zapamiętać adres, nazwisko kogoś do kontaktu itp W końcu wyszło tak, że miałem tam dwie rozmowy. 1 z HR 2 z menadżerem. Tak nie za bardzo rozróżniam gdzie co chcieli wiedzieć, ale pytali tak jak zawsze: - wcześniejsze doświadczenia z CV - umiejętności analityczne, praca zespołowa, praca w pojedynkę - znajomość programów Excel, Word i chyba Power Point - angielski - opowiedz coś o sobie np. o zainteresowaniach - oczekiwania wobec nowej pracy - czy wiem czym jest Payback i czy korzystam

Moje relacja:

Zgodnie z wymaganiami wysłałam swoje CV do Paybacka przez formularz. Na spotkaniu miałam poczucie, że chcą mnie poznać. Pytali na przykład jakie dokładnie mam doświadczenie przy prowadzeniu kampanii offline, jaki przedmiot najbardziej podobał mi się na studiach (skończyłam marketing). Musiałam też opowiedzieć, co wiem o firmie i zasadach jej działania. W sumie czego nie wiedziałam, to mi uzupełnili, więc przeszło bez stresu. Za pierwszym razem chyba wypadłam dobrze, dlatego wylądowałam u nich na drugiej rozmowie. Tym razem poznałam managera marketingu. Zadawał pytania głównie dotyczące doświadczenia w dwóch poprzednich firmach i takie na "myślenie", czyli na przykład co zaproponowałabym dla takiej firmy jak Payback. Przyjęli mnie, więc zobaczymy co powiem po jakimś dłuższym czasie.