Rozmowy kwalifikacyjne w MediaCom Warszawa

Moje relacja:

Z MediaCom odezwali się do mnie po dość długim czasie, bo CV wysłałem bodajże w styczniu, a oni oddzwonili w kwietniu. Dlatego trochę nie pamiętałem o co chodzi, ale jakiś chłopak zadzwonił, zapytał, czy jestem zainteresowany to stwierdziłem, że co mi tam, mogę zawsze spróbować ;) Umówiliśmy się na rozmowę przez telefon następnego dnia. Tam opowiedziałem, co robię teraz, co robiłem wcześniej, dopytywał mnie o excela i tabele przestawne, musiałem powiedzieć kilka zdań po angielsku. Podziękował za rozmowę, zaprosił mnie do biura, ale do spotkania nie doszło, bo nie mogłem się niestety pojawić, ale zadzwonił do mnie i poinformował że znaleźli kogoś innego także wszystko na wysokim poziomie, to się chwali.

Moje relacja:

Tę rozmowę kwalifikacyjną wspominam wyjątkowo pozytywnie. Bardzo podobali mi się ludzie, z którymi miałam okazję rozmawiać. Jeśli w całej firmie panuje taka atmosfera, jak na tym spotkaniu, to jestem gotowa pracować tam od razu ;) A tak zupełnie serio było super miło, nawet nie miałam się kiedy zestresować. Najpierw zadawali mi pytania takie na luzie, dlaczego chcę się i czego chcę się nauczyć od nich, czym jest dla mnie staż tego typu, jakie mam już doświadczenie, jak mi idzie z Excelem i Power Pointem, ile godzin tygodniowo mogę być dyspozycyjna, jakie są moje wady/zalety. Potem dostałam test na komputerze właśnie z umiejętności obsługi Excela. Kilka w miarę prostych zadań, które pewnie wykonałby uczeń liceum. Wg mnie zrobi je każdy, kto kiedykolwiek bawił się tym programem. Na koniec mówią, że oddzwonią w ciągu dwóch tygodni i to tyle.