Rozmowy kwalifikacyjne w Grupa Polsat Plus

Moje relacja:

Do tej pory pamiętam tą rekrutację bo była dziwna Pierwszy etap - aplikacja Drugi etap - kilkanaście osób na jednym spotkaniu (trzeba się przy wszystkich przedstawić, powiedzieć coś o sobie), prezentacja o warunkach pracy i zadaniach Trzeci etap - test na inteligencję (sam nie wiem na co to było...) i ćwiczenia na dykcję żeby zobaczyć czy ktoś nas zrozumie przez telefon I na tym koniec mieli się odezwać

Moje relacja:

Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej na call center do Plusa. Nie mam większych uwag do tej rozmowy. Już w ogłoszeniu napisali ile płacą i jak wyglądają warunki. Od razu wiedziałam na co się piszę. Na rozmowie miałam powiedzieć o sobie, wykształceniu, obsłudze programów, dyspozycyjności i motywacji do pracy. Poza tym dostałam do zrobienia test taki dosyć dziwny. Nazywało się to chyba test umiejętności społecznych czy coś takiego. Nie jest to na wiedzę. Nie ma się czego bać

Moje relacja:

Opiszę to w skrócie -> w największym skrócie rozmowa + test kompetencji. Test bardziej dziwny niż trudny rozmowa jak każda. Pytania -> czy mam działalność albo czy mogę założyć, kiedy bym chciał zaczynać, czy mam auto i mogę je wykorzystywać do służbowych celów, gdzie wcześniej pracowałem, jak sobie radziłem ze sprzedażą i z kontaktami z klientami biznesowymi, skąd pomysł na taką pracę, ile chcę zarabiać miesięcznie Atmosfera -> OK od początku już od ogłoszenia zaczynając starają się być w porządku (tak się bynajmniej wydaje)

Moje relacja:

Podobno w Plusie zawsze robią testy kompetencyjne jak już kogoś zaproszą na tą pierwszą rozmowę. Na początek trzeba być przygotowanym na samą rozmowę z osobą z personalnego i na testy. Jak się uda przejść przez te części to ma się rozmowę z szefem działu. Tak to wyglądało z mojego doświadczenia. Na rozmowie nie wydarzy się prawdopodobnie nic zaskakującego. Mnie pytali o kilka prostych kwestii technicznych, znajomość programów, doświadczenie w obsłudze klienta, czy znam angielski, od kiedy jestem dyspozycyjny. Niektóre pytania się powtarzają a w większości to dopytują, dopytują i jeszcze raz dopytują o różne rzeczy.

Moje relacja:

Rekrutacja specyficzna na rozmowie poza mną kilkanaście innych osób. Każdy miał się przedstawić powiedzieć coś o sobie czym się zajmował czy gdzieś pracował czy ma doświadczenie w sprzedaży albo w obsłudze klienta. Niektóre pytania wyrywkowe typu czemu chcesz pracować w tej firmie? A no i przedstawienie informacji o firmie i o tym stanowisku. Mieli prezentację multimedialną, więc coś można zapamiętać przy okazji. Po tej prezentacji i firmy i wszystkich kandydatów test z obrazkami w zasadzie to nie wiem co w ten sposób testowali. No i na koniec trzeba było pokazać, że się ma dobrą dykcję, bo dawali parę takich łamańców językowych do przeczytania. Nawet zrozumiałe, bo ktoś kto gada później przez telefon musi w miarę dobrze mówić.

Moje relacja:

Rekrutacja do Polkomtela to dwie rozmowy i testy. Na pierwszej rozmowie była pani z HR, pytania jak to na starcie, oscylujące głównie wokół doświadczenia, oczekiwań, obsługi programów i innych tego typu podstawowych rzeczy. Obie rozmowy odbywają się u nich, nie ma etapu telefonicznego. Druga rozmowa z szefem działu kontentu, o ile to się u nich tak nazywa. W każdym razie z potencjalnym bezpośrednim przełożonym. Głównie powtórzone pytania, ale dodatkowo trochę więcej konkretów. Chciał też zobaczyć moje portfolio, więc dobrze je mieć ze sobą albo zrobić specjalnie na potrzeby rekrutacji. Plus pytania po angielsku - bardzo proste. Koniec to testy z Excela, Power Pointa, Worda i drugi z angielskiego. Robią również test kompetencyjny, podobno dla wszystkich kandydatów bez względu na stanowisko.

Moje relacja:

Zaczęło się od wysłania aplikacji i rozmowy kwalifikacyjnej. Rozmowę prowadziła osoba z działu personalnego (u nich się to jakoś bardziej skomplikowanie nazywało) i szef wszystkich konsultantów. W każdym razie powiedzieli, że ze względu na startowanie na stażystę, przeprowadzają tylko tę rozmowę i na później zaplanowali jakiś test. Ale wszystko po kolei - rozmowa w sumie ok, jak każda inna. Pytali mnie o znajomość pakietu office, jak bym się zachowała, gdyby klient zadzwonił z pretensjami, że coś mu nie działa, czy jestem gotowa na pracę pod presją czasu/ w stresie. Oprócz tego chcieli wiedzieć, dlaczego wybrałam Polkomtel i kiedy ewentualnie mogłabym u nich zacząć. Na koniec właśnie był ten test kompetencyjny. W sumie podobny do tych ich pytań, bo rzucili w nim kilka opisów sytuacji i trzeba określić, co by się zrobiło.