Rozmowy kwalifikacyjne w Egis Polska

Moje relacja:

Podczas mojej rozmowy pojawiły się standardowe "nudne" pytania: jakie mam doświadczenie w obsłudze klienta? czy mam doświadczenie w tej branży? od kiedy mógłbym być dyspozycyjny? na jakim poziomie znam obsługę excela i ogólnie programów z pakietu office? czy chcę się uczyć nowych rzeczy? czego oczekuję? czy lubię rozmawiać z ludźmi? Przypuszczam, że na drugiej rozmowie byłoby podobnie, ale się na nią nie dostałem. Co mogę pochwalić: dają informacje o stanowisku i firmie.

Moje relacja:

Z mojego doświadczenia wynika, że przy rekrutacji do tej firmy - zresztą potwierdzają to inne opinie - można zakładać, że będą 2 rozmowy. Niektóre pytania się powtarzają, niektóre są inne. Nie wiem dlaczego tak jest, ale ewidentnie o niektóre rzeczy pytali mnie dwa razy i dwa razy trzeba było mówić to samo. Ale ok niech im będzie I te pytania to były u mnie na przykład Jakie masz doświadczenie? Co należało do Twoich obowiązków? Na ile umiesz obsługiwać Excela i Power Pointa? Czy posiadasz umiejętności/uważasz się za osobę... (tu cała lista)? Jakie masz oczekiwania i motywację do tej pracy? A i jest rozmowa po angielsku i tłumaczenie na czym ma polegać praca.

Moje relacja:

1. Aplikacja przesłana przez stronę internetową 2. Rozmowa telefoniczna wstępna 3. Rozmowa kwalifikacyjna w firmie 4. Sprawdzanie referencji z poprzednich stanowisk -> tak w całości wyglądała moja rekrutacja; pracy i tak nie dostałem szkoda było wysiłku. Tylko jak się składa ileś CV, jest się na iluś rozmowach to nigdy nie wiadomo czy cokolwiek z tego wyjdzie. Normalna sprawa No więc te referencje trzeba mieć albo dostarczyć kontakty do osób, które mogą coś powiedzieć o tym jak się pracowało z tobą. Na rozmowach pytają o te poprzednie stanowiska, znajomość branży, sukcesy, podejście do pracy i do klientów, dyspozycyjność i doświadczenie w jeżdżeniu samochodem. To tak było u mnie

Moje relacja:

Teoretycznie z tego co czytałam oni prowadzą rekrutacje z 2 rozmowami. Mi się przydarzyła jedna i nie wiem czy to wynika ze stanowiska czy z czegoś innego. Tak tylko zaznaczam, że może być mniej tych rozmów. Nawet w trakcie jednej rozmowy mogą wypytać o dużo rzeczy. Ode mnie chcieli się dowiedzieć gdzie wcześniej pracowałam jakie miałam obowiązki i co mi się podobało a co nie. Miałam opowiedzieć o sobie czy lubię taki rodzaj pracy czy nie mam problemów z komunikacją z ludźmi co mnie motywuje do pracy. Czy znam obsługę programów i urządzeń biurowych, czy znam angielski. Po angielsku miałam się wypowiedzieć żeby pokazać, że moja znajomość języka jest komunikatywna.

Moje relacja:

Właściwie to mnie zastanawiało, czemu ten proces rekrutacyjny jest tak długi i skomplikowany, to przecież praca jako przedstawiciel… No w każdym razie tak, są dwie rozmowy, później mają jeszcze zadzwonić i dać znać jak wynik tych rozmów. Na każdej z nich pytania typu: wykształcenie, doświadczenie, cechy osobowościowe, dlaczego ta firma, dlaczego to stanowisko i temu podobne. Raczej nic odkrywczego. A jak bym ocenił? Szkoda że tu nie ma opcji “neutralne” bo dla mnie ani szczególnie źle, ani dobrze, ot było i minęło.

Moje relacja:

Wg mnie ta rekrutacja miała 4 etapy. Bo najpierw wysłałem CV, potem byłem na dwóch rozmowach a na koniec jeszcze chcieli namiary, żeby sprawdzić moje referencje. Rozmowy podobne do siebie, więc nie będę ich rozbijać na osobne i opowiem jakby to była jedna długa rozmowa. Zapytali mnie o to jakie mam doświadczenie w byciu przedstawicielem handlowym, czy lubię tę pracę, jakie mam sukcesy zawodowe - miałem opowiadać dokładnie co mi się udało załatwić, czy lubię jazdę samochodem, czy uważam się za osobę sympatyczną, czy łatwo nawiązuję kontakty, czy potrafię obsługiwać programy z pakietu Office. Po tych rozmowach miałem dostarczyć namiary na ludzi, którzy potwierdzą moje referencje albo przedstawić papierki. Papierek miałem tylko jeden, a tak to musiałem wyszukiwać kontakty.