Rozmowy kwalifikacyjne w Budimex

Moje relacja:

Zadzwonili za kilka dni po złożeniu aplikacji by zaprosić na rozmowę do firmy. Rozmowa rzeczowa najpierw prezentacja firmy, potem ją zaprezentowałem siebie. Dalej krótka rozmowa na temat wzajemnych oczekiwań, systemu pracy, płacy itd. ogólnie miło bezstresowo.

Moje relacja:

Rekrutacja raczej z tych prostych. Przynajmniej ja spodziewałem się wszystkiego, o co mnie tam pytali. Po wysłaniu CV najpierw do mnie zadzwonili i już na tym etapie zadali kilka takich podstawowych pytań, czyli dlaczego się zgłosiłem, czemu akurat do nich, jaka była moja ostatnia praca itp. To trwało w sumie chwilę, kilka minut dosłownie. Potem pani od razu mnie zaprosiła do firmy. I tam miałem spotkanie z jakimiś ludźmi z działu HR. Znowu pytali o takie oczywiste rzeczy, jak doświadczenie, to jaką szkołę skończyłem, jakie mam plany na przyszłość i inne w tym stylu. Atmosfera podczas rozmowy była przyjemna. Tzn. ani na luzie ani taka przesadnie formalna, coś po środku, ale moim zdaniem to dobrze. Ogółem czuć było profesjonalizm i miałem wrażenie, że podczas tych kilkunastu minut naprawdę chcą mnie poznać.

Moje relacja:

Rozmowa przez telefon i spotkanie - co fajne po każdej części informują co dalej nie zostawiają człowieka na lodzie bez informacji. Po tym czuć profesjonalizm firmy. Zresztą po pytaniach też go widać. Brałem udział tylko w spotkaniu z HR ale i tak uważam, że nawet HR ma profesjonalne podejście. Pytania bardzo jasno postawione i konkretne zgodne z wymaganiami z ogłoszenia. Co mogę więcej dodać szkoda, że się mi nie udało, zdaję sobie sprawę, że na spotkaniu z HR się nie skończył ogólnie proces a dla mnie na tym etapie się skończyła rekrutacja. Może za jakiś czas spróbuję swoich sił jeszcze raz

Moje relacja:

To były w mojej sytuacji dwie fajne sympatyczne rozmowy :) Naprawdę pozytywnie :) Powiem, że była rozmowa telefoniczna a po niej już spotkanie. Nie będę rozdzielać tych pytań, które pamiętam, bo teraz już nie wiem w którym momencie mi je zadali. Chyba najważniejsze żeby się dowiedzieć z tego mojego opisu czy było miło - było :) i o co mnie pytali - pytali o studia, dyspozycyjność tzn. ile godzin tygodniowo, obsługę Office, wcześniejsze praktyki, chęć do nauki, czemu chcę się dostać na te praktyki i jaki mam cel zawodowy na przyszłość. Także rozmowę polecam ;)

Moje relacja:

Jedynie jedna rozmowa nie wiem czy to dobrze czy źle. Niby kandydatom to na rękę, bo nie trzeba się pięć razy stresować, ale czy firma może dobrze wybrać człowieka po jednej rozmowie to nie wiem. Może przemawia przeze mnie zazdrość, bo ja pracy nie dostałam :P Przy takich wymaganiach jeżeli chodzi o ilość lat doświadczenia to można było przewidzieć, że podstawa rozmowy to będzie doświadczenie. Pytania o pozostałe rzeczy zawarte w CV jak najbardziej również się pojawiły. Opowiadałam wszystko co chcieli wiedzieć w tym o swoich sukcesach w pracy, o tym że lubię pracować z ludźmi i o tym kiedy mogę zacząć.

Moje relacja:

Rozmowa była bardzo przyjemna. Upłynęła tak jakoś po prostu miło, pełna kulturka była, profesjonalizm też. Pytania takie jak na rozmowach, nic zaskakującego, po prostu przejście przez kolejne punkty CV, opowiedziałem o swoich poprzednich pracach, o doświadczeniu, powiedziałem też, co konkretnie robiłem, jakie studia skończyłem i kilka zdań o zainteresowaniach. Do tego były jakieś śmieszne testy na logiczne myślenie i na wiedzę z zakresu księgowości. Ale jak widać nie podołałem temu :/ Plus, że zadzwonili by mnie poinformować.

Moje relacja:

Były tak jakby dwa etapy, pierwszy to była taka normalna rozmowa, przejście przez punkty z CV, czego mnie nauczyły poprzednie prace, dlaczego odszedłem, jakie mam doświadczenie, wykształcenie itp. Po tym etapie, który bym ocenił jako profesjonalny i na poziomie, były testy. Testy dotyczyły zagadnień z księgowości a część zadań to po prostu takich na logiczne myślenie była. Ogólnie to bardzo fajnie to wszystko wyszło. Niestety, po 2 tygodniach dostałem telefon, że mnie nie przyjęli.

Moje relacja:

W tym okresie rozsyłałam sporo CV, jedno z nich trafiło także do Budimexu. Na pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej w tej firmie rozmawiałam z panią z działu HR. Zadawała pytania, które w większości można było przewidzieć. Główne obszary to doświadczenie, znajomość angielskiego w tym umiejętność tłumaczeń, obsługa podstawowych biurowych programów, organizacja pracy, przyszłe plany zawodowe, zainteresowania. Rozmowa nie trwała zbyt długo i nie była stresująca. Dodatkowo poinformowano mnie, że bez względu na to, czy przejdę do kolejnego etapu, czy nie to dadzą znać. Przekonałam ją na tyle, że dostałam się dalej. Ten trzeci etap był rozmową z szefem. Na szczęście też obyło się bez stresu. Podobne pytania, ale nawet padło ich mniej. Uzupełnił moją wiedzę o firmie, dodał trochę informacji o sposobie zatrudnienia oraz dodatkowych pozapłacowych elementach. Tak, jak na wcześniejszym etapie, tutaj też informowali wszystkich o wynikach.