Rozmowy kwalifikacyjne w Antal

Moje relacja:

W Antal nie bawią się w prowadzenie iluś etapów rekrutacji, jest jeden, ale sensowny. Po przyjściu na spotkanie w firmie musiałam chwilę zaczekać aż rekruterzy będą mieli czas, ale nie było to jakieś uciążliwe. Najpierw trzeba opowiedzieć o swoim doświadczeniu, oczekiwaniach wobec tej pracy i w ogóle co się wie o firmie. Później pytają np. o szybkie pomysły na realizację strategii PR dla wymyślonego przedsiębiorcy. Ja mówiłam też o zainteresowaniach, bo są ściśle związane z pracą. Po całym "przemaglowaniu" dostaje się testy/zadania. U mnie było to zredagowanie krótkiego tekstu po angielsku na podstawie otrzymanych materiałów i skomentowanie wybranych danych w jasny przekaz tekstowy. Jeśli rekrutacja może się podobać, to ta mi się właśnie podobała.