Rozmowy kwalifikacyjne w Mobica

Moje relacja:

Rozmowa w Mobica z pewnością nie była łatwa. Najpierw były poruszane ogólne kwestie dotyczące mojej osoby. Później czekały mnie testy specjalistyczne. Testy nie były proste, trzeba być zorientowanym w temacie, aby dać sobie z nimi radę. Część rozmowy była przeprowadzona w języku angielskim, dobrze znać go przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Rekruterzy byli całkiem mili i poza stresem i momentami, gdy pytali mnie o konkretne rzeczy z tematów IT, nie odczuwałem większego stresu. Ogólnie rzeczowa i sprawna rekrutacja. Nie mam zastrzeżeń.

Moje relacja:

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej mamy do czynienia z czymś takim jak "rozmowa panelowa". Odpowiada się na jedno pytanie z wiedzy i pojawia się kolejne. U mnie to były pytania z systemów, jakie wpisałem w cv, języków programowania, algorytmów. Rozmowa jest częściowo po polsku, częściowo po angielsku. Na początku było też pytanie o dotychczasowe projekty, miejsce zatrudnienia, studia. Jeśli chodzi o te techniczne rzeczy, to dopytywali mnie o szczegóły, więc trzeba naprawdę dobrze znać się na tym wszystkim, żeby nie polec.