Rozmowy kwalifikacyjne w PZU Zdrowie

Moje relacja:

W sumie to była przyjemna rekrutacja. Taka raczej nie luzie, w ogóle nie było czuć sztywnej atmosfery, bo nie odpytywali mnie jak na przesłuchaniu. Ale też nie byli schematyczni, chociaż zagadnienia wiadomo, że były typowe. A pytali mnie o doświadczenie, czy już kiedyś pracowałem na takim stanowisku, co mi się podoba w takiej pracy a co nie, co wiem o PZU, czemu chcę u nich pracować… No nic skomplikowanego. Oni też opowiedzieli mi trochę o tym stanowisku i warunkach, jakie oferują więc od razu wiedziałem na czym stoję i to bardzo mi się podobało.

Moje relacja:

Rekrutację w PZU zaliczam do łatwych. Nie wiem jak jest ze staraniem się o pracę na innych stanowiskach, ale tutaj poszło naprawdę dość prosto. Wysłałam CV, oddzwonili i umówili się ze mną na spotkanie. Tam pytania o doświadczenie, wykształcenie, motywację do pracy i zainteresowania. W sumie można powiedzieć, że same banały. Oprócz tego trzeba było też powiedzieć co się wie o samej firmie, ale na to też byłam przygotowana. Po prostu przed rekrutacją poczytałam trochę o nich w Internecie. A po rozmowie obiecali mi, że skontaktują się ze mną niebawem i przedstawią swoją decyzję. I faktycznie, kilka dni później otrzymałam telefon z informacją.