Rozmowy kwalifikacyjne w Securitas

Moje relacja:

Jak na moją pierwszą pracę to wszystko przebiegło dosyć pozytywnie, tak się wydawało na początku - mili ludzie, uśmiechy. Rekrutacja dla mnie to było wypisywanie formularzy - dużo, ale może to tak jest. W międzyczasie przymiarka butów, spodni, koszulek - całego umundurowania. Potem podpisanie umowy. Wyrobienie legitymacji, kilka dni później już byłam na obiekcie.

Moje relacja:

Po rozmowie kwalifikacyjnej w Securitas wyszedłem praktycznie z pracą. Przyjmują ludzi którzy spełniają parę kryteriów i są chętne do szybkiego rozpoczęcia pracy. Mnie kierownik zapytał o niekaralność, czy potrafię obsługiwać komputer i czemu chcę u nich pracować. Jestem młody i ta praca ma być na przeczekanie, więc mu to powiedziałem. A i wymagają chyba dobrego stanu fizycznego. Podobno wszystko zależy od tego, gdzie się pracuje. Czy to jakieś osiedle strzeżone, czy jakiś obiekt przemysłowy, czy jeszcze coś innego. Pytają czy się ma grupę inwalidzką albo rentę. Kierownik też sprawdził dokumenty, które kazali ze sobą przynieść. Rozmowa była bardzo szybka i konkretna. Jeszcze mówił o polityce firmy. Jak pracują, ile godzin, ile dają na rękę za godzinę.