Rozmowy kwalifikacyjne w Partners Financial Services

Moje relacja:

Jak dla mnie ta rozmowa była dziwna. Cała ta rekrutacja gdzie najpierw wysyła się Cv trochę w ciemno później idzie na rozmowę i się dowiaduje, że będą szkolić, ale za to nie płacą a na koniec trzeba zdać wielki egzamin była dziwna. No mnie nie przekonała. Mój błąd, mogłem poczytać najpierw jak wygląda sytuacja zanim zdecydowałem się aplikować. Niby potem obiecują wielki rozwój, ale jakoś nie chciało mi się w to wierzyć. Z rozmowy niewiele wynikało. Zapytali mnie czy chce się uczyć i rozwijać, co mnie motywuje do pracy, czy mam zaświadczenie o niekaralności, jakie mam wykształcenie, od kiedy mogę być dyspozycyjny itp. Ani ja się im nie spodobałem ani oni mi.

Moje relacja:

Jeżeli chodzi o rekrutację to była jedna rozmowa kwalifikacyjna a potem szkolenia. Czyli w zasadzie rekrutacja była jednoetapowa. Wiadomo, że jak się przejdzie przez cykl szkoleń to są egzaminy itp. bo nie wymagają doświadczenia to muszą wszystkiego nauczyć. Na rozmowie ok pytają o oczekiwania, motywację do pracy, czemu akurat tutaj i w takim zawodzie, czym chce się zajmować w przyszłości, jakie ma się wykształcenie, czy mogę uzyskać zaświadczenie z KRK o niekaralności i kiedy mógłbym zacząć pracę (miałem długi okres wypowiedzenia z poprzedniej pracy i to im chyba nie było na rękę)