Rozmowy kwalifikacyjne w MAKRO Cash and Carry Polska S.A.

Moje relacja:

Proces rekrutacji przebiegł ekspresowo. Od telefonu z zaproszeniem na rozmowę online z HR i kierownikiem do 2 etapu w hali sprzedażowej minęło 5 dni. Obie rozmowy przeprowadzone w miłej, bezstresowej atmosferze. Oba spotkania po około 1h. Na 1 etapie scenka sprzedażowa- bardzo łatwa. materiał do zapoznania otrzymany 15 minut przed spotkaniem. Dużo pytań. Od podstawowych jak wykształcenie, zainteresowania po pytania dotyczące pracy PH tj. co w sytuacji gdy nie dojedzie towar, lub czy akceptuje się odbieranie telefonów do około 21 godziny. Nie ma się co stresować :) 2 etap w obecności 2 kierowników. W atmosferze koleżeńskiej. Tutaj więcej pytań dotyczących pracy, dużo informacji od kierowników jak wygląda praca w Marko. Przedstawienie plusów i minusów pracy , benefitów i przedstawienie oferty finansowej.

Moje relacja:

Pierwszy etap to spotkanie z FOM i rozmowa o twoim. Doświadczeniu i CV 2 etap testy rozmowa i scenka sprzedażowa po ok 2 tyg telefon z informacją o wyniku

Moje relacja:

Rozmowa kwalifikacyjna w MAKRO była w sumie dość prosta. Najpierw telefoniczne zaproszenie na spotkanie w firmie. Na rozmowie była całkiem miła atmosfera, obyło się bez stresu. Nikt nie patrzył na mnie z wyższością i wszyscy byli uprzejmi. Pytania nie odbiegały jakoś specjalnie od typowych pytań rekrutacyjnych (poprzednia praca, doświadczenie, wykształcenie, oczekiwania wobec tego stanowiska i firmy itp.). Jedyne co wspominam gorzej to to, że było trochę duszno w pokoju, w którym miałem rozmowę, ale to szczegół. Cała reszta okej!

Moje relacja:

Bardzo fajnie, bo bardzo jasno wszystko tłumaczą na temat zasad zatrudnienia. Najpierw z tego co pamiętam miały być trzy miesiące na naukę a potem samodzielna praca. Normalnie umowa o pracę, premie, benefity o wszystkim mówią. Kilka pytań o bardzo różnej tematyce zaczynając od motywacji i chęci do nauki przez prawo jazdy aż po dyspozycyjność i oczekiwania. Rozmowa była w porządku dlatego daję opinię pozytywną.

Moje relacja:

10-15 minut rozmowy na temat dlaczego Makro? Czy jestem przygotowany na pracę fizyczną? Czy jestem dyspozycyjny i chcę pracować na zmiany w tym w weekendy? Czy chcę się uczyć? Do tego wstępne ustalenie stawek i innych rzeczy związanych już z samym zatrudnieniem. Wolę się wszystkiego czego się da dowiedzieć od razu żeby potem jak zadzwonią mieć podjętą decyzję czy chcę to przyjąć czy nie. Telefon z propozycją był parę dni później nie kazali długo czekać na decyzję.

Moje relacja:

Szybka rozmowa kwalifikacyjna na temat moich kwalifikacji i innych rzeczy. Tak na szybko co mogę wymienić to doświadczenie, umiejętność obsługi kasy fiskalnej, komputera, terminali, gotowość do pracy fizycznej, chęć do nauki nowych rzeczy, od kiedy jestem dyspozycyjna, czy mogę pracować też w weekendy i jestem na to gotowa. Chyba tyle w temacie pytań. Można się zapytać jakie mają propozycje finansowe inne rzeczy od razu rozpisują w ogłoszeniu. Szybko się odzywają co dalej to mi się najbardziej podobało.

Moje relacja:

Umówmy się dużo to oni nie oczekiwali. Według ogłoszenia to chcieli tak na dobrą sprawę kogoś sympatycznego kto się będzie angażował w swoją pracę. Jak już poszłam na rozmowę, miałam odpowiedzieć na pytanie czy mam aktualną książeczkę sanepidowską, czy mogę pracować na różnych zmianach i nie będę miała problemów z dojazdem, gdzie wcześniej pracowałam i czy wiem na czym ta praca będzie polegać. Powiedzieli mi przy okazji co oni zawsze proponują pracownikom, jaki jest taki "pakiet" standardowy dla każdego kto do nich przychodzi.

Moje relacja:

Pytania, które pojawiły się u mnie: - książeczka sanepidu - doświadczenie na kasie - poprzedni pracodawca - czemu już tam nie pracuję - dyspozycyjność - czy studiuję Spotkanie było z kierownikiem na miejscu i było szybkie i profesjonalne.

Moje relacja:

Moja rekrutacja miała 3 etapy, nie wiem, czy u wszystkich to tak samo wygląda, w każdym razie u mnie 3 spotkania, każde z kimś innym. Najwięcej się mówi na spotkaniu z HR, bo tam pytają o doświadczenie zawodowe, języki, kwalifikacje, no ogólnie takie typowe spotkanie rekrutacyjne. Później jak się rozmawia na kolejnych spotkaniach to trochę się to wszystko powtarza, plus na tym ostatnim z kierownikiem dogaduje się warunki zatrudnienia.

Moje relacja:

Cała rekrutacja składała się z 3 spotkań. Moim zdaniem to pierwsze miało najwięcej sensu, bo spotkałem się z jakąś HRką, porozmawialiśmy o moim doświadczeniu i wykształceniu, o tym jak widzę siebie w ich firmie za X lat. Wszystko przebiegło rzeczowo, same konkrety. Później było trochę gorzej, bo drugi etap to był jakiś test z trochę bezsensownymi pytaniami. Nie pamiętam ich dokładnie, nie było to nic trudnego, po prostu warto mieć na uwadze, że w ogóle coś takiego tam mają. Na koniec, na ostatnim spotkaniu widziałem się z kierownikiem, w sumie trochę mnie to spotkanie zadziwiło, chłopak dobrych kilka lat młodszy ode mnie i strasznie nieśmiały. Ale całe szczęście po chwili się pozbierał, pogadaliśmy, dogadaliśmy warunki. Po dwóch dniach dostałem telefon, że mnie przyjęli.