Rozmowy kwalifikacyjne w International Paper Polska Sp. z o.o.

Moje relacja:

Nie potrafię dokładnie określić, czy to było typowe Assessment Center, ale wiem, że na ich stronie widnieje informacja, że ten pierwszy etap, na którym byłem to AC. Niech im będzie w takim razie. Na tym niby AC sprawdzali znajomość angielskiego, Excela, wiedzę z zasad rachunkowości i chyba analityczne myślenie. Wydawało mi się, że to wszystko nie było bardzo trudne, ale na tym etapie moja rekrutacja się skończyła. Wychodzi na to, że nie było takie proste jak mi się wydawało. Podobno po AC miały być dopiero rozmowy kwalifikacyjne z prawdziwego zdarzenia.

Moje relacja:

Rekrutacja do International Paper miała kilka etapów. Najpierw zadzwonili do mnie na krótki wywiad telefoniczny - uwaga rozmowa po angielsku. Pani zapytała o motywację do pracy, czy wcześniej pracowałem na słuchawce i po angielsku i jak jest z moją dyspozycyjnością. Tłumaczyła, że mają pracę na cały etat, ale można sobie jakoś godziny dostosować. Pod koniec powiedziała o assessment center na kiedy to zaplanowali i czy mi to odpowiada. Na ac wcześniej nie byłem. W praktyce razem z innymi robiliśmy zadania na pracę w grupach. Dostaliśmy też dwie rzeczy do samodzielnego zrobienia. Nic strasznego, ale też po angielsku głównie. Zadzwonili parę dni później, że razem z kilkoma osobami dostałem się dalej. Czyli na rozmowę z HR i managerem. Rozmowa w bardzo poważnym stylu trzeba się też tak ubrać. Pytania o oczekiwania, zainteresowania, studia itp. Główny motyw - angielski i czy rzeczywiście bez problemu się mówi w tym języku.