Rozmowy kwalifikacyjne w Euronet

Moje relacja:

Proces rekrutacyjny składał się z dwóch etapów. Pierwszy to było spotkanie z HRką, która poopowiadała o pracy, wypytała o szczegóły jeśli chodzi o CV, czyli wykształcenie, doświadczenie i inne takie co tam były wypisane. Omówiliśmy punkt po punkcie. Drugi etap to też była rozmowa, tym razem z kierownikiem działu i dyrektorem. W sumie w większości pytania pokrywały się z tymi z poprzedniej rozmowy. Na koniec padło pytanie, ile bym chciał zarabiać.

Moje relacja:

Nie pamiętam dokładnie pytań, które się pojawiły na spotkaniu w Euronet. Ale może taki ogólny zarys pomoże komuś, kto będzie się do nich wybierał. U mnie najważniejsze było doświadczenie, znajomość branży bankomatów, gotowość - dyspozycyjność i motywacja do pracy oraz wiedza o obsłudze Excela. Miałem też opowiedzieć o swoich zainteresowaniach po angielsku, wystarczyło parę zdań na ten temat. W trakcie rozmowy zostawili mnie na kwadrans z komputerem, w którym trzeba było wykonać kilka rzeczy w Excelu. Widać, że oczekują poziomu zaawansowanego, bo te zadania należały do dość trudnych. Z przeciętną znajomością zasad tego programu raczej ciężko sobie będzie poradzić. Całe spotkanie trwało około 45 minut, więc jak ktoś liczy na szybką rozmowę, to raczej nie tutaj.