Rozmowy kwalifikacyjne w Agata Meble

Moje relacja:

Rozmowa z osobą rekrutującą oceniam bardzo pozytywnie. Wszystko przebiegało spokojnie,miło i raczej bez ,,spiny".

Moje relacja:

Jedna z przyjemniejszych rekrutacji, na jakich byłem. Żadnego stresu i nerwów ani podchwytliwych pytań. Zostałem przywitany z uśmiechem na twarzy przez miłego pana. Najpierw opowiedział mi trochę o firmie, co, kto, jak i dlaczego ;) A potem zadał mi kilka rzeczowych pytań. Nie były zbyt oryginalne, ale może to i dobrze, przynajmniej nie miałem z nimi żadnego problemu. Chciał wiedzieć dlaczego zdecydowałem się na zmianę pracy, czy lubię pracować z ludźmi, jak sobie radzę z niemiłymi klientami, czym się interesuję… No jak napisałem, nic odkrywczego. Ale całość bardzo sympatyczna, bo panowała taka luźna atmosfera.

Moje relacja:

Rozmowa o pracę w Agata Meble na pewno nie była zaskakująca. Wręcz przeciwnie – pytania padły dość przewidywalne i oczywiste, ale też nie mówię, że to źle. To w końcu tylko stanowisko sprzedawcy, więc zdziwiłabym się, gdyby rekrutacja była jakoś bardzo wymagająca. Tutaj po prostu padło kilka pytań dotyczących tego, co opisałam w swoim CV. Gdzie pracowałam? Jakie miałam obowiązki? Czy umiem sobie poradzić ze stresem? Czy znam się mniej więcej na meblach? I jeszcze parę innych, ale w podobnym stylu. W sumie to była całkiem przyjemna rozmowa.

Moje relacja:

Fajna rekrutacja, same konkrety i pełen profesjonalizm. Miała tylko jeden etap i było nim spotkanie w firmie. Przywitała mnie uśmiechnięta pani rekruterka i od razu było widać, że jest przyjaźnie nastawiona i nie patrzyła na mnie z góry, jak to się czasem zdarza na rozmowach o pracę. Dlatego atmosfera była super. Zero stresu, kilka pytań na temat i tyle. A pytała mnie o moje doświadczenia zawodowe, gdzie pracowałem, jakie miałem obowiązki, czemu odszedłem z poprzedniej firmy. Poruszyła też kwestię dyspozycyjności. A na koniec mały test matematyczny, ale naprawdę nie było to nic skomplikowanego, dosłownie parę łatwych obliczeń.

Moje relacja:

Prościutka rozmowa z miłą atmosferą fajne podejście do kandydata :) Pytania o - doświadczenie w pracy z klientem, aktualną książeczkę sanepidowską, dyspozycyjność, doświadczenie w pracy w gastronomii, kursy albo szkołę gastronomiczną, obsługę komputera ale bez konkretnych programów jakie będą potrzebne Nie czułam się przesłuchiwana ani bardzo mocno wypytywana. Odpowiedziałam co miałam powiedzieć i jeszcze się zapytałam jakie są warunki to tak nie za bardzo chcieli mi powiedzieć ale cokolwiek się dowiedziałam :)

Moje relacja:

Rozmowa była dłuższa niż się spodziewałam i pozytywniejsza niż się spodziewałam. Myślałam sobie, że jak na rozmowie kwalifikacyjnej zbytnio miło być nie może. Okazało się, że może być miło nawet bardzo miło. Można normalnie rozmawiać, przekazać informacje i dowiedzieć się dużo rzeczy na temat potencjalnego pracownika. Ciężko mi powiedzieć czy miałam tyle szczęścia, że tak dobrze trafiłam na "rozmówcę" czy tam jest to w jakiś sposób standardowe. Pytania na rozmowie obejmowały na przykład doświadczenie sprzedażowe, motywację do pracy z klientami, umiejętność obsługi komputera, znajomość branży, moje oczekiwania i zainteresowania. Nie o wszystkim rozmawialiśmy tak samo dokładnie, ale rozmawialiśmy.